Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka o kursy bez skrupułów

Renata Napierkowska
Identyczne autobusy, odjazdy niemal o tej samej godzinie - tak wygląda walka o klientów dwóch konkurencyjnych firm, które obsługują linię Inowrocław-Janikowo.

Identyczne autobusy, odjazdy niemal o tej samej godzinie - tak wygląda walka o klientów dwóch konkurencyjnych firm, które obsługują linię Inowrocław-Janikowo.

Pasażerowie nie mają jednak podstaw do narzekań.

<!** reklama>- W ciągu pięciu lat przy takiej polityce mojego syna zniszczą. Burmistrz Janikowa Andrzej Brzeziński, jego zastępca Jacek Duma, ani naczelnik wydziału komunikacji Andrzej Mikołajczak nie stworzyli warunków, by właściciele tych dwóch linii się spotkali i uzgodnili rozkłady jazdy, a ich działania są takie, by utrzymała się nowa firma, a nasza splajtowała. Nasze propozycje zmian w rozkładach jazdy nie są w ogóle brane pod uwagę - mówi Ewa Pyrzyńska, matka właściciela firmy przewozowej Jan Trans z Janikowa.

Jak już pisaliśmy, od 1 września tę samą linię obsługuje drugi przewoźnik z Inowrocławia. Pojazdy Blueline są niemal identyczne, jak te, którymi jeździ Jan Trans. Autobusy obydwu firm odjeżdżają z przystanków też niemal o tej samej godzinie.

- Oni nam podbierają w ten sposób pasażerów - twierdzi Ewa Pyrzyńska. Podobny jednak zarzut można usłyszeć od właścicielki drugiej firmy.

- Generalnie sytuacja wygląda tak, że ktoś chce nas wyeliminować i nie może się pogodzić z tym, że ma konkurencję. Firma Jan Trans w nowych rozkładach dołożyła kursy na pięć minut przed odjazdem naszych autobusów. Zresztą, jak można mówić, że my podjeżdżamy i zabieramy pasażerów, jak na tej samej linii kursują dwa nasze autobusy i pięć należących do konkurencji - mówi się właścicielka firmy Bluline.

Zarzutami ze strony Jan Transu zaskoczony jest burmistrz Andrzej Brzeziński.

- Nie mam żadnych zastrzeżeń do tej firmy. Nie mam też prawa odmówić przewoźnikowi przystanku na terenie gminy. A jeśli chodzi o Blueline, to ta firma nawet nie jest zarejestrowana w Janikowie, więc żadnych korzyści z tego nie mamy. Myślę, jednak, że dla pasażerów jest dobre to, że nie ma monopolu, tylko konkurencja - mówi burmistrz Andrzej Brzeziński.

Rzeczywiście najwięcej powodów do zadowolenia mają sami pasażerowie, którzy podróżują trasą z Janikowa do Inowrocławia.

- Dzięki temu, że wszedł nowy przewoźnik, firma Jan Trans obniżyła ceny biletów. A po drugie, jak się nie zdąży na jeden autobus, to zawsze można zabrać się drugim - mówi pan Marek, który mieszka w Janikowie, a pracuje w Inowrocławiu.

Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, ze przed laty obecni konkurenci byli wspólnikami i razem prowadzili firmę, a teraz nie mogą dojść do porozumienia. Na życzenie przewoźników starostwo powiatowe jest gotowe zweryfikować rozkłady jazdy na tej linii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!