Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Japonia bez tajemnic

Jarosław Panek
Słynna złota świątynia Kinkakuji w Kioto. Oryginał spłonął w latach 50. podpalony przez szalonego mnicha. Teraz można oglądać tylko replikę.
Słynna złota świątynia Kinkakuji w Kioto. Oryginał spłonął w latach 50. podpalony przez szalonego mnicha. Teraz można oglądać tylko replikę. D. Łukasik
Czy podróż do Japonii musi być droga? Tania na pewno nie będzie, ale też nie zapłacimy za nią niewyobrażalnej góry pieniędzy.

Zaczynamy od noclegu. Jeśli nie jedziemy w ramach zorganizowanej wycieczki, musimy zarezerwować hotele znacznie wcześniej, bo Japończycy dużo podróżują po swoim kraju służbowo i o nocleg bardzo trudno.

GDZIE SPAĆ?

Jeśli kto szuka dobrego, trzygwiazdkowego standardu, powinien zdecydowanie wybrać sieć hoteli Toyoko Inn. Są dosłownie w każdym mieście i to zwykle w centrum. Sieć ma stronę w Internecie po angielsku i można na niej zarezerwować nocleg. Ale uwaga na pułapkę!

Gdy chcemy wynaleźć w tej sieci hotelowej nocleg w stolicy, musimy szukać hoteli według dzielnic miasta, bo nigdzie nie jest napisane, że chodzi o Tokio! A zatem trzeba poszukiwać obiektów w Asakusie, Ueno, Akihabarze, Shinjuku, itp. To wszystko są dzielnice w Tokio. Średnio za nocleg dla dwóch osób w klimatyzowanym, wyposażonym w lodówkę, łazienkę i telewizor pokoju hotelowym zapłacimy 200-250 złotych. W tej cenie mamy także sute japońskie śniadanie w postaci gorącego bulionu ze smacznymi wodorostami oraz kupką ryżu z różnymi przyprawami i kiszoną rzepą.

Taniej wychodzi nocleg w ryokanach. To odpowiednik niemieckiego Gasthofu. Łazienka zwykle znajduje się na korytarzu, w pokoju nie ma mebli, śpi się na podłodze, wykładanej matami. Najtańsze są hotele kapsułowe, popularne zwłaszcza wśród biznesmenów. Każda kapsuła ma wymiary 2 metry długości na 1 lub 1,5 metra szerokości i wysokości. Mieszczą się w niej łóżko i telewizor.

GDZIE JEŚĆ?

Wyżywienie również nie jest kosztowne. Warto wybierać tanie restauracje w dużych centrach handlowych. Napisy są tylko po japońsku, ale dosłownie każda potrawa jest albo sfotografowana, albo przedstawiona na wystawie w formie plastikowej repliki. Pod każdym takim daniem znajduje się cena. Wystarczy więc poprosić kelnera na wystawę, pokazać co chcemy i oni to przyniosą. Wbrew pozorom najtrudniej o… sushi. Restauracji z porcją mięsa, ryżu i warzyw jest za to mnóstwo, a taki obiad dla jednej osoby kosztuje około 20-30 złotych. Oczywiście wszystko trzeba jeść pałeczkami, nawet zupę. W przypływie litości kelner przyniesie łyżkę.

Restauracje i fast foody zamykane są o godz. 23. Potem działa już tylko całodobowa sieć sklepów spożywczych Seven Eleven, gdzie można kupić europejskiego sandwicha oraz sieć całodobowych barów Yoshinoia. Trochę w nich obskurnie i wybór dań ograniczony do kilku potraw na gorąco. Ale są one bardzo smaczne, a do każdego posiłku dostajemy gratis zieloną herbatę.

Niemal na każdym kroku w każdym japońskim mieście kupimy napoje typu cola i fanta. Są one dostępne w automatach. Jest ich w Japonii mnóstwo. Stoją średnio co pół kilometra. I na koniec transport. Ten publiczny typu metro, kosztuje tyle co w krajach Europy Zachodniej. Warto jednak kupować karnety na wiele przejazdów, bo wtedy trochę zaoszczędzimy. Takie karnety sprzedawane są w automatach, ale także w biurach informacji turystycznej, zlokalizowanych zwykle na dworcach kolejowych, gdzie obsługa mówi po angielsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie