Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Szubinie odsłonięto pomnik amerykańskich jeńców

Iwona Matusiak
Dwaj jeńcy oflagu 64 Altburgund: ppłk John H. Van Vliet Jr. i kpt. Donald B. Stewart - świadkowie ekshumacji polskich oficerów w Katyniu - zostali upamiętnieni w Szubinie. W uroczystości wzięli udział, m.in., rodziny żołnierzy, burmistrz i marszałek Radosław Sikorski.

- Od 1940 do 1945 roku na terenie zakładu wychowawczego w Szubinie funkcjonował niemiecki obóz jeniecki dla żołnierzy alianckich, wcześniej więziono tutaj polską ludność cywilną i żołnierzy z kampanii 1939 roku. Teren obozu o powierzchni 10 hektarów ogrodzony był drutem kolczastym - przypominał podczas uroczystości burmistrz Szubina Artur Michalak. - Przez cały czas funkcjonowania obozu przebywało w nim około 20 tysięcy jeńców, stopniowo budowano kolejne baraki, których pozostałości można do dzisiaj oglądać. Przy wsparciu polskiej ludności cywilnej więźniowie organizowali ucieczki - dodał włodarz.

W Szubinie odsłonięto pomnik amerykańskich jeńców
Iwona Matusiak

Dwóch amerykańskich jeńców - ppłk Johna H. Van Vlieta Jr. i kpt. Donalda B. Stewarta - zostało upamiętnionych w Szubinie. Oficerowie armii Stanów Zjednoczonych, którzy byli jeńcami oflagu 64 Altburgund, zostali wykorzystani przez Niemców jako świadkowie ekshumacji polskich oficerów w Katyniu w maju 1943 roku. Ich niezależne relacje przekazane rządowi Stanów Zjednoczonych potwierdziły odpowiedzialność Związku Sowieckiego za zbrodnię katyńską. Ku pamięci jeńców wzniesiono pomnik, który na zawsze zostanie świadectwem ich obecności w Szubinie.
- Odsłaniamy dziś pomnik dwóch oficerów amerykańskich, ludzi walki i honoru. Próbuje sobie wyobrazić, co odczuwali, gdy odkopywano groby jeńców wojennych. Co musi czuć żołnierz, kiedy widzi, że inny żołnierz został zamordowany przez sojuszników. Mord katyński stał się dla nich początkiem kolejnej walki, walki o prawdę - mówił marszałek Sejmu RP Radosław Sikorski.
Ppłk. John H. Van Vlieta jeszcze w trakcie II wojny światowej przesyłał na Zachód tajne raporty na temat zbrodni katyńskiej, a pierwszą oficjalną relację po wyzwoleniu złożył 10 maja 1945 roku w Paryżu, jednoznacznie wskazywała ona na odpowiedzialność Rosjan. Później były kolejne dwa raporty, ale przekazane przez niego informacje nie zostały wykorzystane.

W Szubinie odsłonięto pomnik amerykańskich jeńców
Iwona Matusiak

W uroczystościach, obok wielu zaproszonych gości, udział wzięły również rodziny amerykańskich żołnierzy.
- Podpułkownik Van Vielt przebywał wystarczająco długo pośród jeńców wojennych, by nauczyć się szacować długość pobytu jeńca w niewoli na podstawie stanu jego munduru, a szczególności butów. Wydobyte z grobów ciała miały na nogach buty z niezużytymi podeszwami i obcasami, wniosek nasuwał się sam - oficerowie zostali zabici wiosną 1940 roku, kiedy miejsce pozostawało jeszcze pod władzą sowietów - mówił John Van Vliet III, syn Johna Van Vlieta Jr.
- Mój ojciec, a także inni jeńcy wojenni doszli do tego samego wniosku, nieodpartego przekonania o winie Rosjan. Mój ojciec kochał Polaków i nigdy nie zapomni ich cierpienia oraz tego jak często pomagali jeńcom, ryzykując własnym życiem. Związany rozkazem milczenia na temat Katynia nie podejmował tego tematu aż do chwili, gdy rozkaz uchylono. Długo wyczekiwał dnia, kiedy pomoże prawdzie dojść do głosu - podkreśli z kolei Robert Stewart, syn Donalda Stewarta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!