Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W składnicach cisza przed burzą

Marek Wojciekiewicz
Latem i jesienią składy węgla odwiedzają najbardziej zapobiegliwi. Jak mówią ich właściciele, to najlepszy okres, aby bez problemu zaopatrzyć się w opał na zimę.

Latem i jesienią składy węgla odwiedzają najbardziej zapobiegliwi. Jak mówią ich właściciele, to najlepszy okres, aby bez problemu zaopatrzyć się w opał na zimę.

<!** Image 2 align=right alt="Image 34679" sub="Najbardziej zapobiegliwi mieszkańcy powiatu świeckiego już teraz robią zapasy węgla na zimę">Ubiegłoroczne długotrwałe mrozy dały się solidnie we znaki osobom ogrzewającym domy węglem. I to nie tylko ze względu na niskie temperatury, ale też z powodu konieczności zakupu większej niż zwykle jego ilości.

Większość zwleka z zakupem węgla do pierwszych mrozów, odkładając tak późno, jak tylko można, bolesny, ale konieczny wydatek. Ceny tego surowca w tym roku nieznacznie wzrosły. Za tonę zapłacimy w zależności od gatunku 500-550 złotych.

Zimowe oblężenie

- Teraz obsługujemy wszystkich klientów na bieżąco - mówi Aneta Prusak, współwłaścicielka Węglobudu w Świeciu. - To cisza przed burzą. Wraz z nastaniem pierwszych mrozów, spodziewamy się oblężenia, podobnie jak w latach ubiegłych. Wtedy bardzo trudno o utrzymanie ciągłości sprzedaży.

<!** reklama left>W tym roku Nadwiślańska Spółka Węglowa zrezygnowała z prowadzenia w naszym powiecie autoryzowanych punktów sprzedaży węgla. Oznacza to znaczne zmniejszenie zapasów tego surowca na składowiskach. Kopalnie wymagają natychmiastowej zapłaty gotówką za każdą pobraną partię opału. Do tego dochodzi jeszcze uciążliwy transport z dalekiego Śląska.

Fatalna polityka

- Jeszcze daleko do pierwszych mrozów, a już prawie dwa tygodnie czekamy na transport ze śląskich kopalń - informuje Grzegorz Siewodnik, współwłaściciel składów opałowych „Hegmar” w Laskowicach. - Polityka węglowa w naszym kraju jest fatalna. Mimo że płaci się gotówką, kopalnie i tak stwarzają problemy, zmuszając do czekania w gigantycznych kolejkach. Ładują towar dopiero, gdy pieniądze wpłyną na ich konto - dodaje Grzegorz Siewodnik.

Właściciele składów opałowych, aby zapewnić płynną sprzedaż, próbują uniezależnić się od jednej kopalni.

Kilku różnych dostawców daje możliwość w miarę płynnego uzupełniania szybko znikającego zimą towaru. Mimo że handlujący węglem robią wiele, by zapewnić stałą sprzedaż tego surowca, trudno spodziewać się znaczącej poprawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!