W poszukiwaniu własnego "žM"

Za nami IV jesienna edycja Targów Mieszkaniowych. Jak przyznają sprzedawcy nieruchomości, o tej porze roku na rynku lokali ruch jest większy.

<!** Image 2 alt="Image 160270" sub="Oferty firm na targach mieszkaniowych spotkały się z dużym zainteresowaniem
Fot. Tymon Markowski">

Przez cały miniony weekend w gmachu hali „Łuczniczka” można było przeglądać oferty mieszkaniowe z Bydgoszczy i okolic.

- Plusem formuły targów jest to, że klienci mają pod ręką wiele różnych opcji. Przy stoiskach bankowych można szybko i łatwo sprawdzić swoją zdolność kredytową, by móc na miejscu dowiedzieć się, czy stać nas na konkretną ofertę - mówi Jowita Stawska, doradca kredytowy Nordea. - Nasza firma bierze udział w targach już po raz trzeci. Klientów najbardziej interesuje oczywiście kredyt hipoteczny. Tu na targach klient może porozmawiać z doradcą i uzyskać wyczerpującą informację lub umówić się z nim na indywidualne spotkanie.

Ci, którzy noszą się z zamiarem kupna nowego mieszkania, mogli przyjrzeć się ofertom firm deweloperskich. Ich przedstawiciele przyznają jednak, że na targach klientów trafia się niewielu.

<!** reklama>- Dla nas udział w targach wiąże się bardziej z aspektem reklamowym niż sprzedażą - stwierdza Bożena Wawrzkowicz, wiceprezes Arkada Invest. - Ludzi przewija się mnóstwo, ale zawartych umów jest raczej niewiele. Mieszkaniowy boom trwa wiosną - od marca do maja i - jesienią - od września do listopada.

Nowością była bogata oferta wtórnego rynku mieszkaniowego, która przyciągnęła sporą grupę zainteresowanych. - Muszę przyznać, że jeśli chodzi o firmy oferujące mieszkania do wynajęcia, mieliśmy na targach silną reprezentację. Swoje propozycje przedstawiały zarówno wiodące firmy pośrednictwa, jak i nowi operatorzy - mówi Marek Jankowski, dyrektor ds. marketingu firmy Sawo, organizatora imprezy. - Pojawiły się też firmy zajmujące się wyposażeniem mieszkań. To nowy akcent naszych targów, ale cieszy się dużym zainteresowaniem.

Katarzyna Mikołajczak odwiedziła targi specjalnie po to, by znaleźć inspiracje do zmiany wnętrza mieszkania, które dzieli z mamą na bydgoskim Błoniu. - Dostałam już kilka katalogów, mam nadzieję, że znajdę w nich interesujące pomysły. Szukając rabatów dostałam ulotkę jednego z salonów meblowych z 10-procentowym rabatem - mówi.

Specjaliści od wystroju przyznają, że doborem mebli nie rządzi moda.

- Wszystko zależy od gustu klienta. Każdy z nas chce się czuć w mieszkaniu komfortowo. Jedni wolą meble stylowe, inni nowoczesne - mówi Romana Stoińska z salonu „Dom i Styl”. - Moda wkrada się w kolorystykę i faktury materiałów. Obecnie dużym powodzeniem cieszy się fiolet i biel oraz lakiery o wysokim połysku.

Krzysztof Błażewicz, kierownik salonu sprzedaży projektów „Dobry Dom”, wziął udział w targach już po raz trzeci. - Jesień to znakomity czas dla rynku mieszkaniowego. Po wakacjach wiele rodzin podejmuje decyzje w sprawie kredytów. To również czas spadku cen walut. Z punktu widzenia klienta formuła targów jest bardzo wygodna, bo w jednym miejscu znajdzie wszystko, czego potrzebuje - mówi. - U nas każdy może zapoznać się z dostępnymi projektami. Jest również możliwość zamówienia indywidualnego projektu. Dla klientów, którzy odwiedzą nasze stoisko na tej imprezie, mamy karty VIP z rabatami do hurtowni budowlanych. Muszę przyznać, że mamy kilku klientów, którzy właśnie budują swoje domy po tym, jak w czasie poprzednich edycji targów odwiedzili nasz punkt - dodaje Krzysztof Błażewicz.