W grupie nie mamy z kim przegrać

Gdy większość Czytelników otrzyma ten numer naszej gazety, polska reprezentacja siatkarzy będzie już po pierwszym meczu mistrzostw świata w Japonii.

<!** Image 2 align=right alt="Image 38068" sub="W maju 2005 r. w Bydgoszczy dwukrotnie pokonaliśmy Argentynę 3:1. Od lewej: Michał Winiarski, Paweł Zagumny, Łukasz Kadziewicz.">O godzinie piątej naszego czasu Polacy zainaugurowali udział w imprezie spotkaniem z Chinami. Pozostali rywale w grupie A to Argentyna, Egipt, Portoryko i Japonia.

Fachowcy przyjęli z zadowoleniem wyniki losowania. Drugi trener reprezentacji Alojzy Świderek wręcz powiedział, że „w grupie nie ma z kim przegrać.”

Większość rywali jest dobrze znana polskim siatkarzom. Egipcjanie byli na ostatnim Memoriale Huberta Wagnera, grali w Polsce w turniejach towarzyskich. Ich trenerem jest Grzegorz Ryś. Z Argentyną i Japonią Polska często spotykała się w Lidze Światowej. W egzotycznej drużynie Portoryko grają Jose Rivera i Victor Rivera, których na pewno pamiętają kibice zespołów ligowych. Bronili oni swego czasu barw Jastrzębskiego Węgla. Portoryko w meczu z Polską stać co najwyżej na wygranie jednego seta, uważa Igor Prielożny, który był trenerem siatkarzy z Jastrzębia, gdy grali tam wspomniani Portorykańczycy.

Skład reprezentacji Polski:

Michał Winiarski (Itas Diatec Trentino), Sebastian Świderski (RPA Perugia), Piotr Gruszka (BOT Skra Bełchatów), Michał Bąkiewicz (PZU AZS Olsztyn).