Zobacz wideo: Morsowanie dla każdego? Niektórzy muszą uważać!
Idąc w środę do pracy szedłem powoli, nie skakałem, nie biegłem, mam dobre buty, nie trzymałem nic w rękach, a i tak jeździłem po bydgoskich chodnikach jak po tafli lodu. Ogromnemu szczęściu i dobrej koordynacji ruchowej zawdzięczam, że nie wywinąłem kilka razy orła, gdy nogi co chwilę rozjeżdżały mi się w okolicach ronda Bernardyńskiego, na ulicy Gdańskiej i Zamoyskiego.
W szkolnej skali ocen - jedynka dla służb odpowiedzialnych za przygotowanie chodników do panujących warunków atmosferycznych. Panowie drogowcy, dlaczego nie są posypane solą, piaskiem? Nawet nie można złośliwie powiedzieć, że zima znów zaskoczyła drogowców, bo przecież białą aurę mamy już od dłuższego czasu. Prognozy pogody sprawdzają się w ostatnich dniach całkiem nieźle, więc wiadomo było, że będzie mróz, trochę opadów deszczu. I szklanka na chodnikach. Naprawdę nikt tego nie przewidział? Dlaczego nikt nie zareagował szybkim działaniem? Mowa przecież nie o mało uczęszczanych, schowanych gdzieś uliczkach, tylko o głównych trasach w centrum miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?