Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Utalentowana, odważna i szalona” - Ewa Kasprzyk w hotelu „Bohema”

Tomasz Zieliński
Artyści w Bohemie - Ewa KasprzykArtyści w Bohemie - Ewa Kasprzyk
Artyści w Bohemie - Ewa KasprzykArtyści w Bohemie - Ewa Kasprzyk Tomasz Czachorowski
- Nie należę do kobiet, które przez swoją epokę przechodzą niezauważone - żartowała Ewa Kasprzyk podczas spotkania, prezentującego artystów w „Bohemie”.

To cytat z tekstu opowiadania Pedro Almodovara, który zaadaptowała i wystawiła jako monodram „Patty Diphusa”. Aktorka dodaje, że nie jest dolarem i nie musi się każdemu podobać...

Na pewno dasz radę?

Utalentowana, odważna i szalona - przedstawiała swą rozmówczynię Magdalena Jethon z radiowej „Trójki”, prowadząca spotkanie. - Nie masz poczucia, że coś tracisz przez swoją życiową niezależność?

- W pewnym wieku aktorki stają się transparentne: grają, a potem znikają - żartowała Ewa Kasprzyk. - Ja sobie zawsze coś znajdę, ostatnio choćby w „Tańcu z gwiazdami”. Od dawna mi to proponowano, ale nie było czasu - w końcu się jednak zdecydowałam.
Aktorka opowiadała o ciężkich czteromiesięcznych treningach, trwających pięć, sześć godzin dziennie.

- Odbywało się to przy normalnej pracy teatralnej. Wtedy najbardziej cieszyłam się, kiedy grałam rolę w łóżku. Co prawda, zachodziła obawa, że zasnę ze zmęczenia, a mój partner, którym był Paweł Małaszyński, może mnie nie dobudzić...

Magda Jethon dopytywała, jak na dokonania aktorki na tanecznym parkiecie zareagowali koledzy i koleżanki aktorzy.

- Zawsze wydawało mi się, że taniec towarzyski jest czymś sztucznym. Lubię tańczyć, ale na imprezie, po lampce wina - opowiadała Ewa Kasprzyk. - Tymczasem dostałam szkołę tańca, jak gdyby od pierwszej klasy podstawówki, tyle że w błyskawicznym tempie. Ale miałam doping: Paweł Małaszyński z „troską” dopytywał: Na pewno dasz radę? Przecież masz już swoje lata... A ja - ponieważ się nie spinałam, bo byłam przekonana, że wygra ten, kto ma wygrać - na tym luzie doszłam do półfinału. Myślę, że publiczność to wyczuła.

Aktorka żartowała, że skoro program nazywa się „Taniec z gwiazdami”, to musi być stworzony właśnie dla niej.

Miłość z ością

Ta autoironia i ciepło, którymi emanowała bohaterka spotkania, ujęły gości „Bohemy”. Również kolejny temat, któremu poświęcono wiele miejsca - książka autorstwa Ewy Kasprzyk, zatytułowana „Mił-ość”.

- W każdym uczuciu, które mi się w życiu przydarzyło, tkwiła jakaś ość - tłumaczyła tytuł książki aktorka. - Problemem podczas pisania było to, by za dużo nie zdradzić, nie dotknąć nikogo i nie zranić. Z kolei taka postawa może powodować wrażenie, że autor ślizga się po powierzchni opisywanych spraw. Starałam się te sprzeczności pogodzić.

Sesja w Toskanii

Sporo miejsca poświęcono też kontrowersyjnej, rozerotyzowanej sesji zdjęciowej, towarzyszącej wydaniu książki.

- Kiedy przeczytałam pierwsze opinie w Internecie, myślałam, że to jakieś zdjęcia porno - podkpiwała Magda Jethon. - Tymczasem to piękne, wysmakowane fotografie.

- Sesję zorganizowaliśmy w Toskanii, gdzie wynajęliśmy dom. Francuska fotografka wcześniej mnie nie znała. Może dzięki temu zdjęcia były surowe i naturalne, pokazały mnie taką „trochę inną” - wspominała aktorka. - Nasze gazety doszukują się wszystkiego, co związane jest z seksem, nawet jeżeli pokażemy tylko drobny fragment ciała.

O swojej postawie życiowej, Ewa Kasprzyk mówiła, że stara się nie przejmować opiniami z zewnątrz.

- Robiąc coś, zawsze znajdziesz krytyków lub zwolenników: trzeba robi swoje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!