Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ustrój im się nie podobał

Jacek Kiełpiński
Aż trudno uwierzyć, ale to już ćwierć wieku. 1 i 3 maja 1982 roku to daty dla wielu mieszkańców Torunia bardzo ważne. Na pytanie: Co robiłeś w tamtych dniach? - potrafią odpowiedzieć wyrwani ze snu.

Aż trudno uwierzyć, ale to już ćwierć wieku. 1 i 3 maja 1982 roku to daty dla wielu mieszkańców Torunia bardzo ważne. Na pytanie: Co robiłeś w tamtych dniach? - potrafią odpowiedzieć wyrwani ze snu.

<!** Image 2 align=none alt="Image 47675" sub="Z jednej strony były znaczki „Solidarności” i oporniki w klapach, a z drugiej pałki, gaz łzawiący i armatki wodne. Pierwszego maja 1982 roku tak ostro jak w Toruniu nie było w żadnym z polskich miast.">Pamiętacie to wycie syren? Warkot silników milicyjnych „suk” wpadających na Rynek Staromiejski? Tupot ZOMO-wców? Walenie pałami w autobusy pełne przerażonych ludzi, w ławki kościelne? Pamiętacie ścieżki zdrowia na komisariatach?

Władza chciała dać nauczkę

„Wrona skona!”, „Kra, kra, kra!” i „Gestapo!” - to najczęściej skandowane wówczas okrzyki. Z jednej strony były znaczki „Solidarności” i oporniki w klapach, a z drugiej pałki, gaz łzawiący i armatki wodne. Pierwszego maja 25 lat temu tak ostro jak w Toruniu nie było w żadnym z polskich miast. Wszędzie kontrpochody pierwszomajowe Zmechanizowane Odwody Milicji Obywatelskiej jedynie monitorowały i blokowały. W Toruniu zdecydowano się użyć siły.

- Tu sytuacja była szczególna. Trzeba bowiem pamiętać, że wydarzenia te zaczęły się już kilka dni wcześniej, 28 kwietnia - przypomina profesor Wojciech Polak, autor książki „Dni protestu”, monografii poświęconej, jak na wstępie napisał, „największym patriotycznym wystąpieniom mieszkańców Torunia w jego długiej historii”. - Na wypadki majowe patrzeć trzeba w powiązaniu z toruńską uczelnią.

<!** reklama left>Pięć miesięcy po wprowadzeniu stanu wojennego. Ponury okres. Toruńscy studenci poczucia humoru jednak nie stracili. Hitem tamtych dni stał się… hymn Związku Radzieckiego, który regularnie puszczano z okien jednego z akademików w centrum miasta. 28 kwietnia hymn zabrzmiał w godzinach popołudniowych. Skandowano hasła: „Orła wrona nie pokona!”, „Jaruzelski smok wawelski!”. Z okien posypały się czerwone miski, szufelki, a nawet intymne części garderoby w tym kolorze. Milicjanci i esbecy wylegitymowali 1200 studentów.

- Nie da się ukryć, że pułkownik Zenon Marcinkowski, ówczesny szef Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Toruniu, naszej uczelni zwyczajnie „nie trawił” - wyjaśnia Wojciech Polak. - Słusznie podejrzewał, że ówczesne władze UMK stoją po drugiej stronie barykady. Stąd, moim zdaniem, taka brutalność milicji oraz SB w kolejnych dniach. Władza chciała dać społeczeństwu, a głównie ludziom młodym, nauczkę.

Spacer na Bulwarze Filadelfijskim zamiast pochodu. Tak ówczesne podziemne władze „Solidarności” postanowiły uczcić Święto 1 Maja w Toruniu. Tam jeszcze było spokojnie. ZOMO zaatakowało tłum, który zebrał się około południa pod pomnikiem Kopernika.

- Byłem wtedy na wieży ratuszowej. Robiłem zdjęcia. Gdy ZOMO-wcy wpadli do ratusza wyjąłem kolejny, piąty film z mojego aparatu Start. Wszystkie negatywy przekazałem koleżance i modliłem się, żeby przetrwały to, co miało nastąpić - wspomina po latach Robert Michał Czerniak, były student, autor niezwykle cennych zdjęć. - Przeżyliśmy „ścieżkę zdrowia” na komisariacie przy Bydgoskiej. Wrzaski w stylu: „A co, ustrój się wam, k…, nie podoba?!” Potem przesłuchanie przez SB. A filmy przetrwały dzięki przypadkowo poznanej kobiecie, która odbierała z komisariatu syna.

<!** Image 3 align=right alt="Image 47675" sub="Przed pomnikiem Kopernika 1 maja skandowano „Wrona skona!”, „Kra, kra, kra!” i „Gestapo!”">Mimo zatrzymania około 100 osób i surowych kar nakładanych od ręki przez kolegium ds. wykroczeń, 3 maja Rynek Staromiejski znowu się zapełnił. Tym razem ZOMO zaatakowało wychodzących z kościoła. Mimo interwencji władz uczelni, które wyprowadziły grupę studentów, część uczestników zajść także poznała „ścieżki zdrowia”. ZOMO-wcy pałowali i kopali nawet dzieci.

Prosimy o kontakt

- Większość tych czynów objęła, niestety, amnestia z 1989 roku - wyjaśnia prokurator Mieczysław Góra z pionu śledczego IPN, który prowadził śledztwa związane z tamtymi wydarzeniami. - Można mieć nadzieję na ukaranie jedynie indywidualnych sprawców, których czyn sąd uzna za znęcanie się.

Jeśli nie na sprawiedliwość, to chociaż na samą prawdę wynikającą z wiedzy, uczestnicy tamtych wydarzeń zwyczajnie zasłużyli. Dlatego zwracamy się do wszystkich, którzy w tamtych wypadkach uczestniczyli, o kontakt z redakcją. Interesują nas nieznane dotąd szerzej relacje, zdjęcia. Z okazji 25 rocznicy toruńskiego maja zamierzamy opublikować wszystko, co poszerzy wiedzę o tamtych dniach. Czekamy na kontakt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!