Minister zdrowia zwróci się do prokuratury o informacje w sprawie thiopentalu, który miał być stosowany w celu uśmiercania pacjentów.
Zabieg stosowano po to, aby można było pobrać narządy do przeszczepów - twierdzi „Gazeta Polska”.
<!** reklama left>Zeznania na ten temat złożyło w prokuraturze dwóch lekarzy z Białegostoku. Według lekarzy, niektórzy anestezjolodzy wstrzykiwali półprzytomnym pacjentom roztwór thiopentalu, by wywołać u nich stan nieprzytomności. Jak powiedział jeden z nich, anestezjolog, który znajdzie potencjalnego dawcę i doprowadzi do pobrania od niego narządów, dostaje około 2 tysięcy złotych.
Thiopental to lek służący do usypiania i krótkotrwałej narkozy pacjentów z urazami czaszkowo-mózgowymi. Lek znajduje się na wyposażeniu karetek pogotowia.
Zaszokowany doniesieniami jest wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas. - Moja wiedza jest żadna. Nikt nie dostaje pieniędzy za to, żeby przygotować dawców - powiedział.
Prokurator Andrzej Bura z prokuratury w Białymstoku potwierdził, że w tej sprawie toczy się śledztwo od grudnia ubiegłego roku.
Thiopental został wycofany z obrotu 20 marca przez głównego inspektora farmaceutycznego, po informacji o stwierdzeniu u 30 pacjentów ciężkich niepożądanych działań po podaniu leku bez pożądanego efektu terapeutycznego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc