Urząd Statystyczny w Bydgoszczy na bieżąco zbiera różnego rodzaju dane na temat mieszkańców za pomocą różnych metod, również odwiedzając respondentów osobiście. - Gdy do naszych drzwi zapuka ankieter nie mamy czego się obawiać, wszystkie informacje, jakich mu udzielimy, objęte są tajemnicą - mówi Monika Kilan, kierownik Referatu Udostępniania Informacji i Edukacji Statystycznej Urzędu Statystycznego w Bydgoszczy.
Ankieter ma obowiązek okazać legitymację służbową i upoważnienie do przeprowadzenia badania. - Jeśli jednak mamy nadal jakiekolwiek podejrzenia, że jest to osoba podszywająca się pod ankietera, warto zadzwonić do nas z prośbą o weryfikację - dodaje Monika Kilan. Jak mówi pracownica bydgoskiego Urzędu Statystycznego - badania prowadzone przez ankieterów, a raczej ich wyniki, umożliwiają analizę sytuacji społeczno-gospodarczej w województwie. Wnioski dają osobom decyzyjnym informacje, w jakim kierunku rozwijać nasz region. Badane są różne sfery życia, np. budżety gospodarstw domowych, warunki mieszkaniowe, a także np. bezrobocie nierejestrowane. Nie zdziwmy się, jeśli ankieter zapyta nas, czy mamy w mieszkaniu kran z bieżącą wodą lub kolorowy telewizor.
Innym badaniem jest okresowe rejestrowanie domowych wydatków. Jeśli zgodzimy się na zapisywanie np. przez miesiąc, ile pieniędzy wydajemy na jedzenie czy rachunki, możemy liczyć na mały upominek od GUS, a urząd za nas policzy, na co przeznaczamy najwięcej domowego budżetu.
Więcej informacji i numery telefonów na stronie bydgoszcz.stat.gov.pl.(ks)
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?