Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczniowie III LO w Bydgoszczy zorganizują bieg dla pani Kasi, by pomóc jej w powrocie do zdrowia

Małgorzata Pieczyńska
W tej młodzieży jest ogromna siła. Uczniowie III LO chcą pomóc pani Kasi w powrocie do zdrowia i zapraszają bydgoszczan na bieg.
W tej młodzieży jest ogromna siła. Uczniowie III LO chcą pomóc pani Kasi w powrocie do zdrowia i zapraszają bydgoszczan na bieg. Tomasz Czachorowski
Licealiści z bydgoskiej „trójki” przyłączają się do akcji „Obudźmy Kasię”. Chcą zorganizować charytatywny bieg mikołajkowy, a dochód z niego przeznaczyć na rehabilitację i leczenie bydgoszczanki, która w kwietniu po porodzie zapadła w śpiączkę.

Wystarczyła chwila, by życie państwa Przygodów z bydgoskiego Czyżkówka wywróciło się do góry nogami. Najpierw były wyczekiwane narodziny córeczki Julki, a potem walka o życie jej mamy. Jak już informowaliśmy, 10 kwietnia br. Katarzyna Przygoda w wyniku poporodowych powikłań przestała oddychać. Lekarzom udało się uratować młodą kobietę, ale poważne niedotlenienie mózgu sprawiło, że pani Kasia do dziś nie wybudziła się ze śpiączki. Od kilku miesięcy przebywa już w domu, lecz wymaga całodobowej opieki.

Przeczytaj:**Na moment, kiedy na Chodkiewicza wrócą tramwaje, jeszcze będziemy musieli poczekać. Długo?**

Słowa zamienili w czyny

Rodzina, znajomi, sąsiedzi i wielu ludzi dobrej woli natychmiast ruszyli z pomocą. Teraz do akcji „Obudźmy Kasię” przyłącza się też Samorząd Uczniowski III LO im. Adama Mickiewicza z Bydgoszczy.

- Jesteśmy wstrząśnięci tym, co się stało. To mogło spotkać każdego - napisali do nas licealiści. - Nie wyobrażamy sobie wychowywać się bez mamy. Ona jest najważniejszą osobą w życiu małego człowieka i nie tylko. Musimy pomóc.

I nie skończyło się na słowach. Licealiści przeszli bowiem do czynów.
- Młodzież rzuciła pomysł, aby zorganizować „Mikołajkowy bieg charytatywny - Obudźmy Kasię” - mówi Arleta Szatkowska, nauczycielka języka polskiego i zarazem opiekun Samorządu Uczniowskiego w III LO. - Nasza szkoła współpracuje z Uniwersytetem Technologiczno-Przyrodniczym, którego pracownikiem jest właśnie pani Katarzyna. Uczniowie uczęszczają tam na zajęcia i na uczelni dowiedzieli się więcej o sytuacji pani Kasi. Ta historia bardzo ich poruszyła.

Bieg odbędzie się 4 grudnia o godz. 12 nad Starym Kanałem Bydgoskim na odcinku od śluzy przy ul. Wrocławskiej do śluzy przy ul. Bronikowskiego.

Mąż nie kryje wzruszenia

- W biegu głównym na dystansie 5 km mogą wziąć udział wszyscy bydgoszczanie. Zachęcamy do udziału - mówi Arleta Szatkowska. - Planujemy też bieg dla dzieci, który nazwaliśmy „Złoty kilometr”. Nasza akcja spotkała się z dużym odzewem. Żadna z firm i instytucji, do których zgłosiliśmy się z prośbą o pomoc, nam nie odmówiła. To bardzo budujące. Jedni udostępnią nam bezpłatnie urządzenia do pomiaru czasu, inni bramę startową. Jeszcze inni platformę, na której będzie można się logować. Będzie też scena, na której swoje talenty muzyczne zaprezentują nasi uczniowie oraz loteria fantowa. Cały dochód z imprezy chcemy przeznaczyć na leczenie i rehabilitację pani Kasi.

Pod wrażeniem postawy młodzieży jest Grażyna Dziedzic, dyrektorka III LO w Bydgoszczy. - Wielu ludzi narzeka, że współczesnej młodzieży brakuje empatii, ale to nieprawda. Nasi uczniowie są tego doskonałym przykładem - mówi.

Kiedy skontaktowaliśmy się z Maciejem Przygodą, mężem pani Kasi, nie krył wzruszenia. - Brakuje mi słów. Dziękuję to za mało - mówi mężczyzna. - Cudowne jest to, że z inicjatywą wystąpili młodzi ludzie. To naprawdę piękny gest.

Pan Maciej przy żonie czuwa 24 godziny na dobę. Choć przyznaje, że jest ciężko, to zarówno on oraz inni członkowie rodziny nie zamierzają się poddawać. - Żona wymaga systematycznej rehabilitacji. Pracuje z nią rehabilitant, którego sami opłacamy. Do tego dochodzą koszty leków, środków higienicznych. Nie jest łatwo. Szacuję, że miesięcznie potrzeba około 8-9 tys. złotych, w skali roku robi się spora suma - twierdzi mężczyzna. - W tej sytuacji każdy grosz się przyda, bo wydatki są ogromne. Z wykształcenia jestem prawnikiem. Wkrótce wracam do pracy, więc musieliśmy wynająć prywatnie opiekunkę. Teściowie zajmą się naszą 7-miesięczną córeczką, która rośnie jak na drożdżach. Dziecko rozwija się bardzo dobrze i nawet trochę zaczepia mamę. Wierzę, że małymi kroczkami uda nam się przetrwać ten trudny czas. W jednej chwili stałem się tatą i mamą na cały etat, ale zniosę wszystko. Nie tracę nadziei. Wierzę, że Kasia w końcu się obudzi, że nadejdzie dzień, gdy przytuli Julkę, pogłaszcze ją. I zaczniemy normalnie żyć.

I ty możesz pomóc

Gdy pytamy o postępy żony w rehabilitacji, pan Maciej mówi, że na razie więcej jest subiektywnych odczuć i życzeń niż odpowiedzi medycznych na leczenie. - Małżonka otwiera oczy. Wykonuje ruchy głową, ale nie mówi. Przed nami jeszcze długa droga - twierdzi pan Maciej.

Każdy z nas też może pomóc rodzinie pani Kasi. Pieniądze wciąż można wpłacać na numer konta: Fundacja „Światło” 34 1240 4009 1111 0000 4490 9943 z dopiskiem „Na leczenie Katarzyny Przygody”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Uczniowie III LO w Bydgoszczy zorganizują bieg dla pani Kasi, by pomóc jej w powrocie do zdrowia - Express Bydgoski