Tymczasowe kłopoty z rondem

Już ponad tydzień trwa objazd ronda Ossolińskich. Niestety, w tymczasowej organizacji ruchu kierowcy gubią się i dochodzi do poważnych zakłóceń w ruchu drogowym.

<!** Image 2 alt="Image 34174" >Zorganizowany objazd ronda Ossolińskich i południowej strony ulicy Sieńki jest mało czytelny dla kierowców. Stwierdzamy to na podstawie ich zachowań podczas przejazdu przez skrzyżowanie oraz sprzecznych i wzajemnie wykluczających się znaków drogowych.

Wbrew logice

Tymczasowy przejazd z ulicy Markwarta skierowany został na lewą stroną ronda Ossolińskich i dalej północną jezdnię ulicą Sieńki. O tym ostrzegają ustawione na zachodnim wlocie skrzyżowania znaki i tablice prowadzące. Drogowcy jednak pozostawili strzałki kierunkowe na jezdni, wyłączając możliwość skrętu w prawo. Przy samym wjeździe na skrzyżowanie jest zakaz skrętu w lewo w. Nie ma natomiast potwierdzenia zakazu skrętu w prawo. Jest to sprzeczność w określaniu kierunków ruchu nawet dla tymczasowej organizacji.

Niebezpieczne sytuacje

Na rysunku przedstawione są miejsca, gdzie regularnie dochodzi do zagrożeń i sytuacji konfliktowych. W obszarze 1 pojazdy zakleszczają się, bo prawy pas został zwężony o połowę tablicami kierunkowymi. Tak przynajmniej było we wtorek pomiędzy godzinami 17 a 18. W obszarze 2 skręcający w prawo pojazd 5 blokuje ruch na prawym pasie. W tym miejscu manewr powinien być zakazany znakiem pionowym. Z kolei w obszarze 3 możliwa jest jazda prosto lewym pasem przy wyznaczonym kierunku tylko w lewo. Na uwagę zasługuje fakt, że niemal wszystkie pojazdy jadące przez skrzyżowanie lewym pasem nie skręcają w al. Ossolińskich, jak to wskazują strzałki na jezdni, a jadą do ul. Ogińskiego.

Problem już zgłoszony

W trosce o kierowców, nasze uwagi przekazujemy do Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. Praktyka wskazuje, że za błędy drogowców kierowcy płacą kolizjami.