Trzeba im dać zielone światło

Potrzeby są coraz większe, bo i bieda narasta.

Pojawiła się idea budowy domu pomocy społecznej przy bazylice. Każdy, kto twierdzi, że „Kościół powinien pomagać biednym”, powinien być z tego powodu kontent i ochoczo misjonarzom przyklasnąć.

CZYTAJ TEŻ:Bazylika św. Wincentego á Paulo z dobudówką?

Szczególnie miasto, które wydaje duże pieniądze na pomoc społeczną i dzięki robocie charytatywnej Kościoła jest wyraźnie w tej dziedzinie odciążane. No ale mamy problem w postaci zakazu budowania nowych obiektów w bezpośrednim sąsiedztwie bazyliki. Ten problem da się jednak rozwiązać - rzeczywiście, gdyby „dom miłosierdzia” stanął na tyłach kościoła, między bazyliką a ogrodem doświadczalnym UKW, a przede wszystkim, gdyby się dobrze komponował z bryłą świątyni - wilk byłby syty i owca cała.

Poza tym, umówmy się, działalność na rzecz wykluczonych idealnie wpisuje się w posługę gospodarzy bazyliki. „Nakarmić głodnych” to nie jest czcze hasło. Można się o tym przekonać codziennie, widząc tłum potrzebujących, którym wydawane są ciepłe posiłki w bydgoskiej bazylice. Inicjatywie budowy kościelnego domu pomocy społecznej trzeba dać zielone światło.