Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trumienna zagadka

Grażyna Ostropolska
- Przez dwa lata dociekania prawdy trafiałam na morze kłamstw i zmowę milczenia - twierdzi pani Janina, żona zmarłego Zdzisława Lindy.

- Przez dwa lata dociekania prawdy trafiałam na morze kłamstw i zmowę milczenia - twierdzi pani Janina, żona zmarłego Zdzisława Lindy.

Pani Janina uważa, że komuś zależy na ukryciu niecnego procederu, jakim było przechowywanie zwłok w karawanie na hotelowym parkingu i oszczędzanie na chłodni.

Do zdarzenia doszło 1 marca 2011 r. O godz. 23.30 policja otrzymała zgłoszenie, że obok hotelu City parkuje od kilku godzin karawan firmy pogrzebowej, a w nim znajdują się zwłoki. - Faktycznie, wewnątrz samochodu znajdowała się trumna z nieboszczykiem - taką informację przekazał wówczas mediom Maciej Daszkiewicz, rzecznik bydgoskiej policji. Sporządzono policyjną notatkę. Zapisano w niej, że właściciel karawanu przyznał iż wewnątrz są zwłoki, które mają być skremowane w godzinach porannych, a są tam dlatego, że kierowca musiał się przebrać i zjeść posiłek.

<!** reklama>

Janina Linda jest przekonana, że w tej trumnie był jej zmarły mąż i ma na to świadka: Dawida W., kierowcę, który twierdzi, że na polecenie właściciela zakładu pogrzebowego zabrał o godz. 16.30 ciało Zdzisława Lindy z chłodni przy ul. Piastowej i zostawił je (wraz z drugą trumną, w której znajowało się inne ciało) w karawanie na hotelowym parkingu. Janina Linda domaga się, by tę wersję potwierdziła policja, ale pismo z KP Śródmieście wprawia ją w osłupienie: „Informuję, że 24 marca 2011 r. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Bydgoszczy po przeprowadzeniu kontroli ustalił, że samochodzie specjalnym do przewożenia zwłok, zaparkowanym na parkingu przy hotelu „City”, znajdowała się jedynie pusta trumna”- informuje nadkomisarz Przemysław Mielczarek.

- Skąd te ustalenia, skoro na miejscu zdarzenia nie było inspektora, a kontrolę zrobiono po miesiącu? - pyta Janina Linda i liczy, że prokuratura zainteresuje się znieważeniem zwłok jej męża. I tu spotyka ją zawód...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!