Trenują na przyrządach, które kiedyś służyły armiom. Powstaje nowe stowarzyszenie
W Bydgoszczy powstaje właśnie ogólnopolskie Stowarzyszenie Sportów Balistycznych The Barbalians. Michał i Wojtas czekają na oficjalną zgodę sądu na powstanie stowarzyszenia. Mają już plan działania.
- Michał Słomiński pochodzi z Grudziądza, ale od lat pracuje w Bydgoszczy. Zajmuje się rehabilitacją osób z niepełnosprawnościami, poruszających się na wózkach.
- Wojciech Kośmicki był pierwszym w Bydgoszczy instruktorem sportów balistycznych, jest ojcem dwójki dzieci, w tym niepełnosprawnego. Kolejno próbował coraz to nowych metod i przyrządów.
Poznali się na treningach. Jedna rozmowa wystarczyła, by nabrali przekonania, czym chcą się zająć: walką z wykluczeniem społecznym osób niepełnosprawnych i nie tylko, a najważniejszym orężem w tej walce ma być właśnie sport.
Sport przeciw wykluczeniu
- Chcemy pracować z tymi, którzy czują się wykluczeni z przyczyn zdrowotnych, środowiskowych, a także z tymi, którzy chcą zmienić swoje życie z uwagi na trudną przeszłość - zapowiada Wojtas.
- Razem, bo we dwoje łatwiej jest przecierać zupełnie nowe dla nas szlaki - kończy Michał.
Na pierwszy ogień pójdą... niewidomi i niedowidzący. Nie będzie łatwo, bo przecież uczenie konkretnych ruchów odbywa się na treningach na podstawie naśladownictwa. W tym przypadku trenerzy będą musieli ubrać ten ruch w słowa, a właściwie - w barwny, sugestywny opis, by niewidomi dobrze odnaleźli się na macie.
- To ważne, bo integracja osób zagrożonych wykluczeniem społecznym jest często kluczowym elementem terapii. Sport w naturalny sposób pomoże tym osobom wyjść do ludzi, przecież będzie trzeba pokazać się na zawodach, stanąć przed publicznością, kibicami, skonfrontować się z rywalami - mówi Michał.
Przyrządy używane w armii
Podczas treningów balistycznych przyjaciele wykorzystują sprzęty sprowadzane z całego świata. To często przyrządy, na których dawniej trenowały armie różnych państw. Niełatwo je zdobyć.
- Ale łatwo przy ich użyciu zaskoczyć rosłych, wyćwiczonych mężczyzn i regularnie wyciskające ciężary kobiety - mówi przekornie Michał. - Okazuje się, że na naszych treningach mają problem z 8-kilogramowym ciężarem.
- Jak to?
- Ruch balistyczny wymaga zaangażowania innych mięśni, ale nie tylko dlatego. Żartujemy sobie, że promowana dziś sprawność to w zasadzie niesprawność. Łamiemy stereotyp, który mówi, że utrzymanie formy jest możliwe dzięki treningom typu pchaj i ciągnij. Potrzeba więcej - tłumaczy Wojtas.
Chcemy pracować z tymi, którzy czują się wykluczeni z przyczyn zdrowotnych, środowiskowych, a także z tymi, którzy chcą zmienić swoje życie z uwagi na trudną przeszłość.
Trenerzy mają już doświadczenie z pracą z niepełnosprawnymi i osobami po kontuzjach doznanych przy uprawianiu innych dyscyplin. - Podczas ćwiczeń, które proponujemy jedna osoba pozbyła się kontuzji barku, inna poradziła sobie z urazem łokcia - mówi Wojtas.
Stowarzyszenie niebawem rozpocznie oficjalnie działalność, wtedy zacznie przyjmować zgłoszenia chętnych.
Szczegółów można szukać na facebookowym profilu: Stowarzyszenie Sportów Balistycznych The Barbalians.