Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz N. ze Żnina, oskarżony o zamordowanie swej konkubiny, dostał wyrok 12 lat więzienia

Maria Warda
Tomasz N. pojawił się w bydgoskim sądzie bez obrońcy
Tomasz N. pojawił się w bydgoskim sądzie bez obrońcy dariusz bloch
Wojciech Jabłoński, szef żnińskiej prokuratury wnosił o skazanie zabójcy Bożeny P. na 15 lat pozbawienia wolności. Sąd uwzględnił jednak dotychczasową niekaralność mężczyzny.

Tomasz N. ze Żnina ze spokojem przyjął wyrok 12 lat pozbawienia wolności za zamordowanie swej konkubiny Bożeny P. To o 3 lata mniej niż żądał oskarżyciel Wojciech Jabłoński, żniński prokurator, który jak nam wyjawił, nosi się z zamiarem zaskarżenia wyroku. W tym celu zażądał pisemnego uzasadnienia wyroku.

Zbrodnia (nie)doskonała

Do zabójstwa Bożeny P. doszło 17 października 2013 roku. Zbrodnia o mały włos stałaby się doskonałą, bowiem wezwana na miejsce zdarzenia lekarka żnińskiego pogotowia, stwierdziła zgon z przyczyn naturalnych. Z tym werdyktem nie zgodziła się córka ofiary, która zażądała przeprowadzenia sekcji zwłok w Zakładzie Medycyny Sądowej.

Lekarze patolodzy po przeprowadzeniu sekcji nie mieli wątpliwości, że doszło do zabójstwa poprzedzonego próbą gwałtu. Za paznokciami Bożeny P. znaleziono ślady DNA Tomasza N., co mogło świadczyć o próbie obrony przed napastnikiem.

Winny alkohol

Z relacji córki denatki wynikało, że Tomasz N. znęcał się nad kobietą, żądając od niej pieniędzy na alkohol. Miała bowiem dochód w postaci renty, w przeciwieństwie do niepracującego nigdzie konkubenta. Chociaż była bita i poniewierana psychicznie, tylko raz złożyła doniesienie na policję.

Nie było tajemnicą, że oboje byli uzależnieni od alkoholu. Pili także w dniu, kiedy doszło do dramatu, był z nimi wówczas wnuk kobiety.

Chciał zabić

Podczas kolejnych rozpraw, Tomasz N. zachowywał się spokojnie, jakby nie mógł uwierzyć, że jest mordercą. Z wydarzeń tragicznego dnia i wieczora niewiele pamiętał. Był w stanie upojenia alkoholowego. Sąd poddał go badaniu psychiatrycznemu, z którego wynikało, że ze względu na uzależnienie od alkoholu miał nieznacznie ograniczoną zdolność do pokierowania swoim czynem.

Marek Kryś, przewodniczący składu sędziowskiego uznał, że Tomasz N. działał z zamiarem zamordowania ofiary i za ten czyn wymierzył mu karę 12 lat pozbawienia wolności, za znęcanie się nad swą ofiarą wymierzył mu dodatkowo 8 miesięcy pozbawienia wolności.

Sędzia ustalił ostatecznie karę łączną 12 lat więzienia. O wysokości kary zadecydował fakt, iż ponad 60-letni Tomasz N. nie był karany. Wyrok jest nieprawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!