Nie każdy płaci składki na fundusz rady rodziców, ale na pewno wszyscy korzystają z zebranych w ten sposób pieniędzy, które w całości też są przeznaczane na uczniowskie potrzeby.
<!** Image 2 align=right alt="Image 39372" sub="W nakielskim liceum ogólnokształcącym rada rodziców wspomogła szkołę w wyposażeniu szkolnej pracowni komputerowej">- To jest tylko jedno ze źródeł, i to całkowicie dobrowolne, wspierania statutowej działalności szkoły - mówi Czesław Błaszczyński, przewodniczący Prezydium Rady Rodziców w LO w Nakle. - Gromadzimy też wpłaty od osób fizycznych, instytucji i fundacji. Na nasze konto trafiają dochody z imprez organizowanych dla rodziców i środowiska szkoły.
Szkoła szkole nie jest równa i nie w każdej liczba rodziców uiszczających składkę jest równa. Różne też są kwoty, jakie w ten sposób udaje się zebrać.
Mało nas do płacenia
- W liceum składki w wysokości 60 złotych rocznie opłaca 58 procent rodziców - informuje Czesław Błaszczyński. - W minionym roku szkolnym zebraliśmy ponad 24 tysiące złotych.
Znacznie mniej pieniędzy ze składek trafia na konto rady rodziców w Gimnazjum nr 3 w Nakle. - Składka roczna wynosi u nas 40 złotych rocznie, a płaci ją 30 procent rodziców, wpływy wynoszą około 4 tysięcy złotych - mówi dyrektor, Leszek Dornowski.
<!** reklama left>Jeszcze mniejsze wpływy są w szkołach wiejskich. W Szkole Podstawowej w Sadkach 30 złotych rocznie na komitet rodzicielski płaci 10 proc. rodziców, a 25 zł w SP w Ślesinie - 11,5 proc.
- Nie wiem, jaką kwotą wspiera nas w ciągu roku rada rodziców - informuje Grzegorz Plichcinski, dyrektor SP 4 w Nakle. - Składka wynosi 30 złotych, ale wiele osób jej nie płaci. Najwięcej pieniędzy zbiera się w klasach od pierwszej do trzeciej, a najmniej w szóstych.
Kupujemy dla siebie
Niezależnie od wysokości zebranych kwot, ich wykorzystanie jest wszędzie podobne. - Pieniądze są przeznaczane na różne cele, w zależności od zgłaszanych przez szkołę i nauczycieli potrzeb - dodaje Czesław Błaszczyńki. - Najczęściej kupujemy za nie nagrody dla najlepszych uczniów, pomoce dydaktyczne, słowniki do klasowych pracowni i książki do biblioteki. Pokrywamy też koszty uczniowskich wyjazdów na konkursy i olimpiady. Przewidziana jet też pewna pula na zapomogi w trudnych sytuacjach życiowych. W minionym roku kupiliśmy samorządowi program do obsługi strony internetowej.
Na podobne cele wykorzystuje się rodzicielskie pieniądze w innych szkołach. - Mimo że składkę opłaca niewielu rodziców, zebrana z nich kwota pozwala nam na kupno nagród i słodycze na organizowane u nas imprezy - mówi Jacek Ciechanowski, dyrektor SP w Sadkach.
- Składki i zebrane przez rodziców w inny sposób pieniądze trafiają na różne cele - kończy Grzegorz Plichcinski. - Najważniejsze jest jednak to, że wszystkie są wykorzystane przez uczniów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?