Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To nie są zmarnowane pieniądze

Paweł Antonkiewicz
Nie każdy płaci składki na fundusz rady rodziców, ale na pewno wszyscy korzystają z zebranych w ten sposób pieniędzy, które w całości też są przeznaczane na uczniowskie potrzeby.

Nie każdy płaci składki na fundusz rady rodziców, ale na pewno wszyscy korzystają z zebranych w ten sposób pieniędzy, które w całości też są przeznaczane na uczniowskie potrzeby.

<!** Image 2 align=right alt="Image 39372" sub="W nakielskim liceum ogólnokształcącym rada rodziców wspomogła szkołę w wyposażeniu szkolnej pracowni komputerowej">- To jest tylko jedno ze źródeł, i to całkowicie dobrowolne, wspierania statutowej działalności szkoły - mówi Czesław Błaszczyński, przewodniczący Prezydium Rady Rodziców w LO w Nakle. - Gromadzimy też wpłaty od osób fizycznych, instytucji i fundacji. Na nasze konto trafiają dochody z imprez organizowanych dla rodziców i środowiska szkoły.

Szkoła szkole nie jest równa i nie w każdej liczba rodziców uiszczających składkę jest równa. Różne też są kwoty, jakie w ten sposób udaje się zebrać.

Mało nas do płacenia

- W liceum składki w wysokości 60 złotych rocznie opłaca 58 procent rodziców - informuje Czesław Błaszczyński. - W minionym roku szkolnym zebraliśmy ponad 24 tysiące złotych.

Znacznie mniej pieniędzy ze składek trafia na konto rady rodziców w Gimnazjum nr 3 w Nakle. - Składka roczna wynosi u nas 40 złotych rocznie, a płaci ją 30 procent rodziców, wpływy wynoszą około 4 tysięcy złotych - mówi dyrektor, Leszek Dornowski.

<!** reklama left>Jeszcze mniejsze wpływy są w szkołach wiejskich. W Szkole Podstawowej w Sadkach 30 złotych rocznie na komitet rodzicielski płaci 10 proc. rodziców, a 25 zł w SP w Ślesinie - 11,5 proc.

- Nie wiem, jaką kwotą wspiera nas w ciągu roku rada rodziców - informuje Grzegorz Plichcinski, dyrektor SP 4 w Nakle. - Składka wynosi 30 złotych, ale wiele osób jej nie płaci. Najwięcej pieniędzy zbiera się w klasach od pierwszej do trzeciej, a najmniej w szóstych.

Kupujemy dla siebie

Niezależnie od wysokości zebranych kwot, ich wykorzystanie jest wszędzie podobne. - Pieniądze są przeznaczane na różne cele, w zależności od zgłaszanych przez szkołę i nauczycieli potrzeb - dodaje Czesław Błaszczyńki. - Najczęściej kupujemy za nie nagrody dla najlepszych uczniów, pomoce dydaktyczne, słowniki do klasowych pracowni i książki do biblioteki. Pokrywamy też koszty uczniowskich wyjazdów na konkursy i olimpiady. Przewidziana jet też pewna pula na zapomogi w trudnych sytuacjach życiowych. W minionym roku kupiliśmy samorządowi program do obsługi strony internetowej.

Na podobne cele wykorzystuje się rodzicielskie pieniądze w innych szkołach. - Mimo że składkę opłaca niewielu rodziców, zebrana z nich kwota pozwala nam na kupno nagród i słodycze na organizowane u nas imprezy - mówi Jacek Ciechanowski, dyrektor SP w Sadkach.

- Składki i zebrane przez rodziców w inny sposób pieniądze trafiają na różne cele - kończy Grzegorz Plichcinski. - Najważniejsze jest jednak to, że wszystkie są wykorzystane przez uczniów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!