- Już dawno wybudowalibyśmy targowisko, gdyby nam nie przeszkadzano - mówi część kupców ze Szwederowa.
Na targowisku funkcjonują dwa stowarzyszenia. Jedno jest bardzo aktywne (Stowarzyszenie „Bydgoskie Targowiska”) - przypomnijmy - kilka dni temu wraz z radnym Wojciechem Nowackim, złożyło doniesienie do prokuratury. Grupa ta zakwestionowała zgodność z prawem warunków przetargu na dzierżawę targowiska przy ul. Marii Konopnickiej. Drugie (Stowarzyszenie Kupców na Szwederowie) jest mniej widoczne i wspiera obecnego dzierżawcę.
<!** reklama left>- Nie mamy nic wspólnego z tymi oskarżeniami - oświadczają przedstawicielki Stowarzyszenie Kupców na Szwederowie prosząc, by ich nazwiska nie zostały przez nas ujawnione. - Uważamy, że warunki przetargu nie naruszają w żadnym stopniu prawa. Urząd i dzierżawca działają na naszą korzyść, dbają o nasze interesy. Natomiast umowy, które podpisaliśmy, są indywidualne i prywatne - nie musimy ujawniać ich treści wszystkim oferentom.
Członkowie Stowarzyszenia Kupców na Szwederowie zastanawiają się, jaki cel przyświeca tym, którzy ciągle ich atakują.
- Gdyby nam nie przeszkadzano, już dawno zmodernizowalibyśmy targowisko - mówią. - Każdy mógł się zapisać. Zarejestrowaliśmy działalność, zapłaciliśmy za nowe pawilony (od 7 do 30 tysięcy złotych, zależnie od ich powierzchni). Chcemy coś zrobić. Nie możemy.
Z handlu na tym targowisku utrzymuje się 180 osób. Przypomnijmy również, że nadal nie zostały wyjaśnione sprawy własności terenu, na którym jest targ. W sądzie o prawo do niego walczy Bydgoska Spółdzielnia Mieszkaniowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?