To nie luksus, a kosztuje

Rozliczanie opłat za ciepło to dla wielu bolesne przeżycie. Cieszą się mieszkańcy ocieplonych bloków, bo tam najczęściej administratorzy notują nadpłaty.

Czy lokatorzy poszczególnych posesji dopłacą do ogrzewania, czy też otrzymają częściowy zwrot, zależy od wielu czynników, m.in. właściwej wielkości zamówionych dostaw ciepła przez administratora budynku, stanu technicznego domu oraz od temperatury, która utrzymywana jest w mieszkaniach.

<!** reklama>- U nas rozliczamy co miesiąc inną grupę nieruchomości - usłyszeliśmy od szefa Działu Gospodarki Energetycznej Spółdzielni Mieszkaniowej Budowlani, Andrzeja Dąbrowskiego. - Tak jest korzystniej ze względów organizacyjnych i finansowych. Jest to roczne podsumowanie przedpłat na ciepło. Jeżeli wniesione zaliczki są wyższe od kosztów, to wówczas wypłacamy gotówkę. Co roku analizujemy zaliczki i staramy się, wspólnie z członkami spółdzielni, dobrać je tak, by nie odbiegały w sposób istotny od spodziewanych kosztów rzeczywistych.

W Pomorskiej Spółdzielni Mieszkaniowej roczne rozliczenie kosztów ciepła przeprowadzane jest na początku nowego sezonu grzewczego. - Nasze domy są dobrze docieplone, stąd również i w tym roku zaliczki pokryją koszty ciepła - powiedział nam prezes PSM, Wiesław Gęsikowski. - Chociaż, mogą być także nieliczni, którzy będą musieli dopłacić. Miesięczne zaliczki ustalane są co roku indywidualnie dla każdego lokalu.

Zadowoleni będą ci, którzy otrzymają zwrot pieniędzy, a mniej przyjemnie będzie dopłacającym. Zyskają lokatorzy, którzy zainwestowali w ocieplanie budynków oraz oszczędzający ciepło. W oszczędzaniu radzimy jednak uważać, bo w przypadku niedogrzanych mieszkań i szczelnie zamkniętych okien może w domach pojawić się niechciany lokator - grzyb!(kr)