To było łożysko ludzkie! Trwają poszukiwania kobiety, która mogła urodzić dziecko lub poronić

- Odkrycia dokonał rano pracownik naszego szpitala, który właśnie szedł do pracy - mówi Anna Lewandowska, dyrektor naczelna Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. dr. E. Warmińskiego.

- Natychmiast powiadomił o zdarzeniu doktora Jarosława Szułczyńskiego, zastępcę dyrektora ds. medycznych, a ten zgłosił sprawę policji. Jednocześnie sprawdziliśmy wszystko dokładnie i mogę zapewnić, że łożysko płodowe nie pochodziło od żadnej z pacjentek, która znajduje się pod opieką naszej lecznicy - powiedziała „Expressowi” dyrektor Anna Lewandowska. - Takie zdarzenie miało miejsce po raz pierwszy - dodała.

Policja potwierdza, że otrzymała zgłoszenie wczoraj około godziny 8. - Wstępnie lekarze orzekli, że mógł to być płód ludzki między 20. a 28. tygodniem ciąży - powiedział krótko po zdarzeniu nadkomisarz Maciej Daszkiewicz z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Policjanci czekali wczoraj na opinię specjalistów, ponieważ nie było pewności, czy to łożysko ludzkie, czy zwierzęce. Wieczorem mieli już potwierdzenie. - To łożysko ludzkie - poinformowała nas nadkomisarz Monika Chlebicz, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy.

Teraz policjanci będą sprawdzali, czy doszło do porodu w warunkach pozaszpitalnych. Działania funkcjonariuszy idą w kilku kierunkach. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, trwają poszukiwania kobiety, która mogła urodzić dziecko lub poronić.(mp)