To bydgoski zespół okazał się najbardziej godny prymasowskiego zlecenia

- Przez swoje obiektywy zaglądał w oczy świętym - pisał kilka miesięcy temu reporter „Expressu” o dziele życia bydgoskiego fotografika, Marka Chełminiaka. Teraz album „Źródło i dziedzictwo. Bazylika prymasowska Gniezno” trafiła w nasze ręce.

Pomnikowa księga powstała na zamówienie Kurii Metropolitarnej w Gnieźnie z okazji 1050 rocznicy chrztu Polski. Marek Chełminiak wykonał kilka tysięcy fotografii, pracując po kilka dni w tygodniu przez kilka miesięcy w Archiwum Archidiecezjalnym, Muzeum Archidiecezji i w samej katedrze gnieźnieńskiej. Po wielkiej selekcji do albumu trafiły zdjęcia absolutnie unikalne. Są na nich zabytki literatury polskiej, do których ma dostęp niewielkie grono, są bezcenne eksponaty gnieźnieńskiego muzeum: - Trzymałem w ręku dokument z 800 roku, z okresu, kiedy nie było jeszcze państwa polskiego - opowiadał dziennikarzowi „Expressu” Marek Chełminiak (na co dzień nasz współpracownik). - Fotograf ustawiał do zdjęć kielich Dąbrówki i Świętego Wojciecha. Przewracał karty Złotego kodeksu gnieźnieńskiego i Bulli papieża Innocentego (w rękawiczkach). Specjalnie dla niego otwierano skrzydła słynnych Drzwi Gnieźnieńskich. „Pozowały” mu malowidła, pierścienie i monstrancje. Uchylały się kraty wszystkich kaplic starej katedry, by mógł z bliska przyjrzeć się detalom...

Dzieła dopełniają zdjęcia archiwalne, m.in. z zasobów archidiecezjalnych oraz teksty kilkorga autorów. Jako bydgoszczanie powinniśmy jednak docenić jeszcze jedną wartość. To, że dzieło jest efektem pracy zespołu bydgoskiego. - Wybrał nas prymas i jego otoczenie, doceniając jakość naszych poprzednich prac - mówi Marek Chełminiak, mając na myśli drukarnię „Abedik” Henryka Balickiego oraz Wydawnictwo „Pejzaż” Ewy Stadnickiej. - Od ponad 20 lat wydaję albumy ze zdjęciami, także poza granicami, między innymi w Czechach, Niemczech, czy nawet w Chinach. Czasami wstydzę się ich ze względu na efekt edytorski. Tu wybitna jakość techniczna idzie w parze z artystyczną, co podkreślali goście promocji albumu, towarzyszącej obchodom rocznicowym. To było wielkie wyzwanie - pierwsze tak obszerne opracowanie skarbów katedry gnieźnieńskiej. Ja nie zachwycam się nigdy efektami swojej pracy. A teraz, gdy patrzę na dzieło „Pejzażu”, „Abedika” i moje, pierwszy raz jest inaczej...

Źródło i dziedzictwo. Bazylika prymasowska Gniezno. Red. zbiorowa, foto M. Chełminiak, Wyd. Kuria Metropolitarna Gniezno i „Pejzaż”, druk „Abedik”