Technika puka do drzwi gabinetów

Zamiast zwykłej kliszy, zdjęcie na płycie - coraz więcej pracowni rentgenowskich pracuje na cyfrowym sprzęcie. Czy za nowoczesnością nadążają lekarze w rejonowych przychodniach?

<!** Image 2 align=right alt="Image 50624" sub="Na wyposażenie wszystkich gabinetów w komputery i taki sprzęt, jak cyfrowy aparat RTG w przychodni przy Markwarta, przyjdzie nam jeszcze poczekać">- Dostałam od neurologa skierowanie na prześwietlenie kręgosłupa, które wykonałam w poradni przy ulicy Markwarta. Mocno się zdziwiłam, gdy odbierając wyniki, zamiast tradycyjnej kliszy, otrzymałam płytę do komputera. Pani wytłumaczyła, że to nowa technologia i zamiast tradycyjnego zdjęcia, lekarz obejrzy obraz w komputerze. Ale neurolog nie miał w gabinecie komputera i zdjęcia nie obejrzał, przeczytał tylko opis - twierdzi pacjentka przychodni na Bartodziejach. - Dotąd lekarz prosił, by wraz z nowym zdjęciem zabierać poprzednie, by mógł ocenić wyniki leczenia. Teraz nie obejrzał nawet tego aktualnego.

Komputer w gabinecie każdego lekarza nie jest jeszcze standardem w bydgoskich przychodniach. - To lekarz decyduje, czy do postawienia diagnozy jest mu konieczne obejrzenie zdjęcia, czy wystarczy opis. Widocznie neurolog uznał, że nie ma takiej potrzeby. Poza tym trudno powiedzieć, czy lekarz nie obejrzał zdjęcia później - wyjaśnia Hanna Porzych, dyrektorka Przychodni Rejonowej „Bartodzieje”. - Mamy komputer, z którego każdy lekarz może skorzystać, gdy zajdzie taka potrzeba. Nie stać nas, niestety, na wyposażenie wszystkich gabinetów w taki sprzęt .

<!** reklama left>Podobnych problemów nie mają - na razie - pacjenci Przychodni Rejonowej „Nowy Fordon”. Placówka ma podpisaną umowę z pracownią RTG, która pracuje jeszcze na klasycznych aparatach.

- Osobiście zawsze porównuję przyniesione przez pacjenta zdjęcia, bo w ten sposób najlepiej ocenia się postępy leczenia. Choć w przychodni wciąż operujemy tradycyjnymi kliszami, niektórzy pacjenci przynoszą zdjęcia na płytach. W gabinecie zabiegowym jest komputer, który jest dostępny dla wszystkich lekarzy. I taka organizacja na razie będzie musiała nam wystarczyć, bo na zakup sprzętu do wszystkich gabinetów nas nie stać - mówi Anna Uzunow, dyrektorka przychodni.

Cyfrowe aparaty rentgenowskie stają się standardem w wielu placówkach. - Jeżeli ktoś musi wymienić stary sprzęt i zainwestować w nowy, zapewne kupi cyfrowy. Aparaty rentgenowskie starszej generacji odchodzą do przeszłości. Myślę, że oglądanie wykonanych nową techniką zdjęć nie powinno sprawiać lekarzom kłopotów, bo nie ma dziś przychodni, w której nie byłoby chociaż jednego komputera - przyznaje Ewa Domżalska, szefowa przychodni przy ul. Markwarta.