Wśród siedmiu pojedynków dla kibiców najważniejsze były dwa, w których wystąpili świecianie. Tomasz Stożek pokonał Łukasza Bojanowskiego z Gerke MMA Grudziądz, a w drugim starciu Andrzej Piątkowski wygrał z Pawłem Hyżewiczem z Espadonu Bydgoszcz.
Wystarczyły dwie minuty
Tomasz Stożek potrzebował zaledwie dwóch minut, by zamknąć przeciwnika w żelaznym uścisku, z którego siłaczowi z Grudziądza nie udało się już wydostać, dlatego walka został zakończona.
Nie tylko walki
Po tym pojedynku w klatce zameldował się kolejny bojownik ze Świecia Andrzej Piątkowski. Tutaj także sędzia musiał walkę przerwać w trosce o zdrowie zawodnika z Bydgoszczy. Oprócz zaciętych walk w klatce, największa atrakcją tego wieczoru był występ Juli Olędzkiej, która dzień wcześniej zakwalifikowała się do finału popularnego programu „Mam talent”.
Nie był to jednak jedyny akcent artystyczny tego wieczoru. - Andrzej Piątkowski zadbał nie tylko o przygotowanie kondycyjne, jego występ miał też przemyślaną oprawę choreograficzną - zauważa Wojciech Markiewicz. - Dziwię się, że tego talentu świecianina, nie dostrzegł jeszcze żaden z reżyserów filmowych.
Rzeczywiście, zanim Andrzej Piątkowski wszedł do klatki, pojawił się w sali z zasłoniętą twarzą - w otoczeniu również zamaskowanych towarzyszy. Przed samym wejściem do klatki odbył się rytuał usuwania maski przy dźwiękach patetycznej pieśni o wojowniku, który udaje się do boju, z którego nie wiadomo czy wróci żywy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?