Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taki wynalazek! Odblaskowe lizaki zdają testy na dwóch przejściach dla pieszych w Bydgoszczy

MP
Zasada jest prosta „Weź - przejdź - zostaw”. Odblaskowe lizaki, których pomysłodawcą jest bydgoszczanin Bartłomiej Okoński, testowane są, m.in. na przejściu dla pieszych przy ul. Szpitalnej.
Zasada jest prosta „Weź - przejdź - zostaw”. Odblaskowe lizaki, których pomysłodawcą jest bydgoszczanin Bartłomiej Okoński, testowane są, m.in. na przejściu dla pieszych przy ul. Szpitalnej. Dariusz Bloch
Bydgoszczanin Bartłomiej Okoński wpadł na pomysł jak poprawić widoczność pieszych na pasach. Na dwóch przejściach dla pieszych w mieście testuje działanie odblaskowych lizaków.

W czwartek (28 marca) na własne oczy przekonaliśmy się, jaką moc mają odblaskowe lizaki. Efekty są zaskakująco dobre. Wszyscy kierowcy, na widok pieszych z lizakami w ręku, zdejmowali nogę z gazu. Większość osób, które pytaliśmy, chwaliła pomysł i była za tym, aby takie rozwiązanie wprowadzić na innych bydgoskich przejściach dla pieszych. Wynalazek dostrzegły też media ogólnopolskie. O lizakach niedawno mówiono w „Teleexpressie”.

Ich wynalazcą jest bydgoszczanin Bartłomiej Okoński, z wykształcenia elektronik, absolwent Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie, który obecnie przebywa na emeryturze.

- Dowiedziałem się, że uczestniczka tragicznego wypadku, do którego doszło w grudniu 2018 r. na pasach przy ul. Szpitalnej (zginęła tu 25-letnia kobieta - przyp. red.), zaapelowała, by podpowiedzieć rozwiązanie, które zapobiegnie kolejnym tragediom - mówi pan Bartłomiej. - Postanowiłem działać. I wpadłem na prosty pomysł, który sprawi, że pieszy będzie lepiej widoczny na przejściu dla pieszych.

Bydgoskie sklepy zlokalizowane przy głównych ulicach i na osiedlach. Bazary, targowiska, domy towarowe... Tak wyglądał handel w Bydgoszczy, zanim nastała era hipermarketów i wielkich galerii handlowych. Zapraszamy w podróż w przeszłość. Zobaczcie bydgoski handel na starych zdjęciach.

Handel w Bydgoszczy na archiwalnych zdjęciach [galeria]

Efekty przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Ich skuteczność jest wysoka. Mieszkańcy, w tym dzieci i seniorzy, chętnie z nich korzystają i co ważne, lizaki nie giną.

Lizaki przymocowane są za pomocą magnetycznego uchwytu do metalowych słupków przy drodze. Dodatkowo mają wbudowany czujnik ruchu, który w chwili, gdy pieszy bierze go w rękę, uruchamia migające, ostrzegawcze czerwone światełko. Dzięki temu po zmroku kierowca zbliżający się do przejścia, szybciej zauważy pieszego i ma czas na reakcję. Zasada jest prosta „Weź - przejdź - zostaw”.

Takie lizaki pan Bartłomiej testuje na przejściach dla pieszych przy ul. Szpitalnej i Bełzy.

- Efekty przeszły moje najśmielsze oczekiwania - mówi. - Ich skuteczność jest wysoka. Mieszkańcy, w tym dzieci i seniorzy, chętnie z nich korzystają i co ważne, lizaki nie giną.

Pan Bartłomiej z własnej kieszeni pokrył koszty materiałów, z których wykonał lizaki. - Pieniądze nie są dla mnie najważniejsze - podkreśla. - Liczy się bezpieczeństwo pieszych.

Bydgoszczanin skierował do ratusza pismo z pytaniem, czy lizaki można by włączyć w infrastrukturę miasta. Ratusz deklaruje, że sprawę rozpatrzy.

- Spotkaliśmy się już z pomysłodawcą - mówi Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy. - Temat będzie omówiony na najbliższym spotkaniu Zespołu do działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego w Bydgoszczy.

Stop Agresji Drogowej, odc. 7

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera