Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak się zmienia rzeczywistość

Marek Wojciekiewicz
Podczas prac renowacyjnych prowadzonych w zabytkowym kościele w Topolnie odsłonięto sześć malowideł z XVII wieku. To wielka radość i ogromny kłopot jednocześnie.

Podczas prac renowacyjnych prowadzonych w zabytkowym kościele w Topolnie odsłonięto sześć malowideł z XVII wieku. To wielka radość i ogromny kłopot jednocześnie.<!** Image 2 align=none alt="Image 212133" sub="Proboszcz Andrzej Regent wierzy, że dzięki „cegiełkom” uda mu się zebrać dużą część pieniędzy na pokrycie wkładu własnego parafii / fot. Marek Wojciekiewicz">

Niedawno zakończono renowację organów, a już wdrażane są dwa kolejne programy, dzięki którym przywraca się dawną świetność Sanktuarium Matki Boskiej Uzdrowienia Chorych w Topolnie.

Specjalistyczny remont zabytkowego instrumentu kosztował ponad 33 tysiące euro, renowacja empory, czyli antresoli, na której umieszczone są organy, kosztować będzie 174 tysiące złotych. W tym roku rozpocznie się też remont dachu i elewacji świątyni, a to pochłonie aż 670 tysięcy.

Skąd proboszcz małej wiejskiej parafii czerpie na to wszystko środki - to pytanie, które samo ciśnie się na usta. Szczegółowa odpowiedź tkwi w kilku opasłych skoroszytach, zawierających skrupulatną dokumentację każdej operacji. - Najmniejszy nawet błąd w tych papierach może przekreślić całą akcję - zaznacza proboszcz.

Mimo tak wyśrubowanych wymagań przy aplikowaniu o dofinansowania, organy udało się wyremontować dzięki wsparciu Polsko-Niemieckiej Fundacji, zajmującej się ratowaniem dóbr kultury i stowarzyszenia zajmującego się ratowaniem zabytkowych instrumentów.

Na remont empory pomoc uzyskano od Urzędu Marszałkowskiego w ramach programu Wsparcia i Opieki nad Zabytkami 2013-2014, a remont dachu i elewacji prowadzony będzie dzięki innej dotacji przyznanej z Funduszu Rozwoju Wsi.

Oczywiście, warunkiem otrzymania tych pieniędzy jest każdorazowo tak zwany udział własny parafii. W przypadku remontu, ten udział wynosi około 14 tysięcy.

- Odkrycie sześciu malowideł z XVII wieku to, oprócz ogromnej niespodzianki, spory kłopot, także finansowy - wyjaśnia Andrzej Regent, proboszcz parafii Sanktuarium Matki Boskiej Uzdrowienia Chorych w Topolnie. - Malowidła muszą być zbadane, zakonserwowane i wpisane do odpowiedniego rejestru, pozostaje też problem ich ekspozycji, gdy na swoje miejsce wrócą obrazy, które dotąd odkryte malowidła zasłaniały - dodaje proboszcz.

Ten problem to jeden z wielu, które na długiej liście czekają na pilne rozwiązanie. Aby zgromadzić pieniądze na udział własny, niezbędny do uzyskania dotacji na remont dachu i elewacji (to suma przekraczająca cały dwuletni budżet parafii), zrodziła się idea wyemitowania „cegiełek”, które będą rozprowadzone wśród tych, którzy zechcą to działanie wesprzeć. <!** reklama>

W Topolnie od pomysłu do realizacji droga krótka, „cegiełki” już są, teraz potrzebny jest życzliwy odzew mieszkańców. - Kupiłem „cegiełkę” zaraz jak się o ich istnieniu dowiedziałem, uznałem to za swój moralny obowiązek - tłumaczy Józef Kokoszczyński, mieszkaniec Topolna.

Emisja „cegiełek” prowadzona jest według ścisłych procedur prawnych, określona jest dokładna ich liczba, wartość i termin rozliczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!