Ochrona wilków

Wilki zadomowiły się w podbydgoskich lasach, gdzie jednak nie zawsze są bezpieczne. Panicznie boją się ludzi, bo ciągle to ludzie są dla nich największym zagrożeniem. Małgorzata Kulczyńska, która od kilku lat podpatruje życie wilczej rodziny mieszkającej w okolicach Bydgoszczy, mówi, jakie wilki są naprawdę.

Zwierzę widziano na skrzyżowaniu ulic Nakielskiej i Botanicznej. - Pewnie jakiś chory osobnik, trzeba uważać - mówią mieszkańcy. Inni uspokajają twierdząc, że wilki w okolicy widywane są dość często i jeżeli się ich nie niepokoi, to nie należy się ich bać.

- Na terenie jednej z posesji we wsi pod Inowrocławiem znaleziono wilcze szczenię - taką alarmującą informację dostał kilka dni temu Marek Maćkowiak, członek Stowarzyszeniu dla Natury „Wilk”. Udało mu się namierzyć watahę, która żyje w lesie w pobliżu miejsca znalezienia szczenięcia, jednak nie wróci ono na wolność. Okazało się, że bardziej niż dzikie zwierzę zachowuje się jak domowy psiak. A to przez lekkomyślność ludzi.

Do Biura Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Golubiu-Dobrzyniu wpłynęło zgłoszenie od mieszkańca powiatu o pojawieniu się w okolicach leśniczówki w Paliwodziźnie watahy wilków.

W lesie w Biadaczu koło Kluczborka zastrzelono wilka o imieniu Miko. W ubiegłym roku uratowano mu życie po potrąceniu przez auto. Zagrożony wyginięciem gatunek jest ściśle chroniony, ale niestety niektórzy nic sobie z tego nie robią.

Jeden z okolicznych mieszkańców wybrał się z psem, w ciągu dnia, na spacer do lasu Balczewo koło Inowrocławia. Jakież było jego zdumienie, ale i lęk, kiedy zobaczył stado kręcących się wilków.

Basiora - samca wilka, potrącono samochodem w sobotę w nocy na DK 91 pod Ciechocinkiem. Po ponad dobie akcji ratunkowej, w niedzielę rano wilk trafił do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt „Napromek” w Nadleśnictwie Olsztynek. Ponieważ samca znaleziono w okolicach Torunia w dokumentacji otrzymał imię Mikołaj.

Tylko w Puszczy Bydgoskiej i jej okolicach od 2010 roku pod kołami samochodów zginęło już przynajmniej 15 wilków. Ostatni całkiem niedawno.

Swojej pomysłowości i intuicji zawdzięcza niezwykłe ujęcia dzikiej przyrody. Szczególnie dumny jest z filmu z obrazem wilczków, które po raz pierwszy podziwiają swoje odbicie w kałuży

Znów mamy sygnały o aktywności wilków na Kujawach i Pałukach. Drapieżników tych jest coraz więcej i w lasach nie ma już dawnego spokoju.

Pięć danieli padło pod zębami watahy wilków w miejscowości Drogosław koło Szubina.

Wilk czasem lubi się nam przyglądać, ale lepiej jego spojrzenia nie odwzajemniać... Co zrobić, gdy zobaczymy wilka?

Właścicielka hodowli wezwała na miejsce policję, jednak okazało się, że napastnikami były drapieżniki.

Wilki - zwierzęta, do których oglądania przyzwyczailiśmy się w zoo - żyją też na wolności. I nie tylko w Bieszczadach.

Od kilku tygodni nocami na Glinkach rozlega się wycie. Zwierzęta szaleją, a mieszkańcy okolicy boją się wyprowadzać psy na spacery.

Nowe znaleziska dowodzą, że do udomowienia psów doszło w różnych okresach i miejscach świata. Pies okazuje się pradawnym gatunkiem, wywodzącym się od wielu przodków.

Nowe znaleziska dowodzą, że do udomowienia psów doszło w różnych okresach i miejscach świata. Pies okazuje się pradawnym gatunkiem, wywodzącym się od wielu przodków.

Paweł Sońko z koła łowieckiego „Sokół” widział wilki w Leszycach koło Nowej Wsi Wielkiej, a jego kolega spotkał je tydzień temu nieopodal Białych Błot pod Bydgoszczą.