Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szykuje się 
wielki powrót fotoradarów?

Małgorzata Oberlan
W wielu gminach fotoradary działały jak pułapki na kierowców i maszynki do zarabiania pieniędzy. Finał nastąpił w ub.r.
W wielu gminach fotoradary działały jak pułapki na kierowców i maszynki do zarabiania pieniędzy. Finał nastąpił w ub.r. Dariusz Bloch
Marek Konkolewski, nowy szef fotoradarów w Głównej Inspekcji Transportu Drogowego, nie kryje, że ceni te urządzenia. GITD ma ich obecnie w kraju 408, ale chce mieć 600. Oczywiście, także w Kujawsko-Pomorskiem. Kolejny pomysł to pobudka uśpionych fotoradarów gminnych. Już boli warszawiaków...

Dzięki fotoradarom udało się uniknąć wielu groźnych wypadków - twierdzi Marek Konkolewski, były policjant i świeżo upieczony szef Centrum Automatycznego Nadzoru Nad Ruchem Drogowym (CANARD). To jednostka działająca w ramach Inspekcji Transportu Drogowego, zarządzająca ponad 400 fotoradarami w kraju. Na razie tyloma...

Za miliony z Brukseli

Już pierwsze medialne wystąpienia Marka Konkolewskiego w nowej roli (a media kochają go ze wzajemnością) nie pozostawiają złudzeń. Sieć fotoradarów w Polsce ma gęstnieć i to solidnie.

- Plan zakłada, że liczba tych urządzeń wzrośnie w Polsce do 600 - nie kryje Wojciech Król z GITD w Warszawie. - To będzie inwestycja z unijnym dofinansowaniem. Czy staną także w Kujawsko-Pomorskiem? Pewnie tak, ale o mapie konkretnych lokalizacji rozmawiać będziemy mogli najwcześniej za rok.

Na obecny system składa się kilkaset fotoradarów stacjonarnych na masztach, 29 mobilnych nieoznakowanych samochodów GITD, 20 instalacji wychwytujących przejazdy na czerwonym świetle i 29 systemów odcinkowego pomiaru prędkości. Obecny system jest traktowany jako zakończony projekt unijny. Kosztował niemal 190 mln zł, z czego ponad 160 mln przyznała Unia Europejska.

Teraz GITD szykuje nowy program na podobną skalę. Projekt „Zwiększenie skuteczności i efektywności systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym” ma być finansowany z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2014-2020. Jego koszt znów będzie wielomilionowy.

Czytaj na następnej stronie

Zapowiedzi GITD to jedno, a realne trudności - drugie. Jak wytknął „Dziennik Gazeta Prawna”, rozwój systemu jest uzależniony m.in. od możliwości finansowych i zasobów kadrowych. Im więcej fotoradarów, tym więcej ludzi trzeba do ich obsługi. Dochodzą też zmiany organizacyjne. Rząd chce, by fotoradary 
- a więc cały system CANARD - przeszły pod kontrolę policji.

Dostosowanie gminnych fotoradarów do systemu CANARD to koszt rzędu 50 tysięcy zł za urządzenie. Nikt nie chce za to płacić.

Superdrogówka czy ITD inaczej?

Pomysł powołania do życia superdrogówki nie jest nowy. Idące do władzy Prawo i Sprawiedliwość zapowiadało zresztą, że włączy całą ITD do policji. Pomysł odpowiadał dużej grupie inspektorów, miał poparcie związków zawodowych.
- Od lat staramy się o to, by zyskać status służby mundurowej. Od lat słyszeliśmy też od polityków, że nie ma społecznego przyzwolenia na to, by obdarzyć przywilejem wcześniejszych emerytur kolejną grupę zawodową. Gdy PiS doszło do władzy, szansa na zdobycie statusu mundurowych stała się realna jak nigdy
- nie kryje Hubert Jóźwik, przewodniczący Związku Zawodowego ITD.

Od 2015 roku jednak dwa ministerstwa - MSWiA oraz Ministerstwo Infrastruktury - miały sprzeczne koncepcje. Pierwsze chciało włączyć ITD do policji (i to mówiono o superdrogówce), drugie 
- zachować ITD jako osobny byt. - Przeciąganie liny na dziś skończyło się zwycięstwem Ministerstwa Infrastruktury 
- mówi Hubert Jóźwik. - Cieszy nas to, że w mającym wreszcie być procedowanym projekcie Ustawy o ITD mowa jest o nadaniu nam statusu służby mundurowej. Nie jest to olbrzymie obciążenie dla budżetu państwa. Nas, krokodyli (czyli inspektorów ITD) jest w kraju tylko ok. 500.

Co ze starymi fotoradarami?

Odkąd w styczniu 2016 roku straże gminne utraciły uprawnienia do obsługi fotoradarów, blisko 400 takich urządzeń w całym kraju leży odłogiem.

- U nas w Bydgoszczy były dwa. Jeden przekazaliśmy policji, drugi odpoczywa 
- mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik Straży miejskiej w Bydgoszczy.

W Toruniu municypalni mieli jedno takie urządzenie. Przekazali urzędnikom z Wydziału Gospodarki Komunalnej, gdzie przydaje się czasem do pomiarów natężenia ruchu. W wielu innych miejscach kraju fotoradary do niczego się jednak nie przydają. Marek Konkolewski, szef CANARD, głośno zapowiada, że chciałby je obudzić. Na razie jednak udało się to tylko w Warszawie. To jedyny samorząd w Polsce, który podpisał porozumienie z ITD i przekazał jej urządzenia. Ku rozpaczy warszawiaków folie z radarów już zdjęto i pierwsze fotki robione są od 1 marca. Marek Konkolewski w rozmowie z Polsat News stwierdził, że już samo odfoliowanie radarów w stolicy przyniosło pozytywne skutki. „Kierowcy na ich widok automatycznie zdejmują nogę z gazu” - podkreślał.

Czytaj na następnej stronie

Tutaj chodzi o pieniądze

- Nie ma jednak szans, żeby obudzić inne fotoradary - twierdzą sami innspektorzy ITD, prosząc o anonimowość. - Dostosowanie gminnych urządzeń do naszego systemu informatycznego to bardzo droga impreza. GITD nie zamierza za to płacić. Samorządy - tym bardziej. W Warszawie taki myk się udał, bo jako jedna z nielicznych posiadała nowoczesne radary.
Wojciech Król z GITD w pewien sposób potwierdza te anonimowe doniesienia. - Do 18 samorządów w Polsce wysłaliśmy pisma z pytaniem o zawarcie porozumienia w sprawie fotoradarów. W każdym sprawę stawialiśmy jasno: koszt (rzędu 50 tysięcy zł za jedno urządzenie) dostosowania urządzenia do naszego systemu teleinformatycznego poniesie samorząd - relacjonuje Król.

Chętnych oddawać gratis drogie urządzenia i płacić za ich przestrojenie nie było. Na 18 samorządów 8 w ogóle nie odpowiedziało ITD. Kolejnych 10 nadesłało odpowiedź odmowną. W Kujawsko-Pomorskiem tak postąpił Grudziądz.

Najmniej fotoradarów w Europie

Jeśli coś zatem realnie „grozi” kierowcom spoza stolicy, to wspomniane rozszerzenie sieci fotoradarów GITD, za pieniądze z Brukseli. Na razie Marek Konkolewski przede wszystkim zamierza przyjrzeć się lokalizacjom wszystkich przeszło 400 działających w Polsce fotoradarów, oceniając ich skuteczność i wpływ na bezpieczeństwo. Ma być również zwiększana liczba odcinkowych pomiarów prędkości (OPP). Konkolewski był wielkim zwolennikiem tego rodzaju kontroli jeszcze jako przedstawiciel policji.

Według ekspertów od bezpieczeństwa, W Polsce elektronika kiepsko pomaga egzekwować przepisy drogowe. Mamy najmniej fotoradarów w Europie, a ponadto pracują z największą tolerancją, nawet 30 km/godz. W Niemczech np. ta tolerancja wynosi 7 km. Poza tym, w Polsce o fotoradarach informują znaki i nie ma zdjęć z zaskoczenia, jak w Austrii, Niemczech czy Szwajcarii, gdzie skryte za barierkami fotografują pojazdy od tyłu albo udają kosze na śmieci. Mapy fotoradarów w internecie są u nas legalne. A w takiej np. w Szwajcarii grozi za to 10 tysięcy franków kary...

***

Gminne maszynki do robienia pieniędzy

NIK pod koniec 2014 r. ustaliła, że straże miejskie i gminne stawiają przenośne fotoradary bezprawnie. Konsultują ich rozmieszczenie z policją, ale potem przenoszą gdzie indziej. Wiele stoi nie tam, gdzie jest niebezpiecznie, lecz tam, gdzie najbardziej zaskoczą kierowcę. Niektóre gminy zawdzięczały im aż jedną trzecią przychodów. W 2016 roku straże straciły uprawnienia do obsługi fotoradarów. „Obudzić” te urządzenia udało się jak dotąd tylko w Warszawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!