Syna sama uczyć nie będzie

Studiowała biologię i język angielski. Język Wiliama Szekspira urzekł ją do tego stopnia, że postanowiła szerzyć go wśród najmłodszych.

<!** Image 2 align=none alt="Image 161941" sub="Anna Łukomska język Szekspira miała okazję szlifować na listopadowych warsztatach w Nottingham. / Fot. Maria Warda/Archiwum">Proszę wyjaśnić na czym polega eTwinning...

To program pozwalający na naukę języka angielskiego w sposób niekonwencjonalny. Dzięki niemu, za pośrednictwem Internetu, mogłam nawiązać kontakt z różnymi szkołami w Europie. Dzieci poznają obyczaje tych krajów, opisują i wysyłają pocztą elektroniczną. Nawiązaliśmy już kontakt z Francją, Portugalią, Wielką Brytanią i Rumunią. Ten program realizuję już 5 rok i dzieci cały czas są zainteresowane. Cieszy mnie, że nawet najsłabsi uczniowie angażują się. Zauważyłam, że kiedy obrazek podpisany przez takie dziecko znajdzie się w Internecie, ono stara się coraz lepiej uczyć. Te metody dają wspaniałe efekty wychowawcze.

<!** reklama>W jakim wieku są dzieci, które Pani uczy?

Pracuję w Szkole Podstawowej nr 2. Mam dzieci najmłodsze i starsze. Marzy mi się jeszcze praca z przedszkolakami. Moi podopieczni są bardzo sympatyczni. Uwielbiam z nimi pracować.

<!** Image 3 align=right alt="Image 161941" sub="W domu nie rozmawia jeszcze ze swym maleńkim synkiem po angielsku, to zadanie powierzy w przyszłości innej nauczycielce">Pani zapał i pracę doceniło Narodowe Biuro eTwinning w Warszawie...

Spotkał mnie wielki zaszczyt. W listopadzie zostałam zaproszona na warsztaty do Nottingham w Anglii. Uczestniczyło w nich 100 nauczycieli z 22 krajów. Z Polski wyjechała trzyosobowa grupa. Z naszego województwa byłam jedyna. Powierzono mi funkcję ambasadorki eTwinning w województwie kujawsko-pomorskim, którą pełnić będę przez trzy lata. Do moich zadań będzie należało, między innymi, reprezentowanie programu w regionie, prowadzenie spotkań szkoleniowych, prezentacja swoich projektów oraz programu podczas konferencji regionalnych i krajowych.

Studiowała Pani biologię później język angielski. Dlaczego wolała Pani uczyć dzieci języka Szekspira?

Nauczyciele języka angielskiego byli poszukiwani. Zaczęłam uczyć w Gorzycach i tam zrobiłam pierwszy projekt. Po nagrodę jechałam z panią dyrektor do Warszawy. Pokochałam język angielski, dzięki babci Krystynie. To ona już od przedszkola prowadzała mnie na lekcje. Po maturze wyjechałam do Holandii jako au-pair. Rodzina, u której mieszkałam pragnęła, abym rozmawiała z ich dziećmi po angielsku. Wróciłam po kilku miesiącach, bo bardzo tęskniłam za domem.

Czy taka forma pracy dla młodych ludzi jest dobra?

To dobra szkoła życia. Chociaż myślę, że byłam za młoda. Kiedy wyjeżdżałam miałam 18 lat. Byłam bardzo nieśmiała, a tam rzucono mnie na szeroką wodę. Zaledwie co zdałam egzamin na prawo jazdy, a musiałam jeździć odbierać dzieci ze szkoły. Strasznie się bałam, bo tam dookoła kanały i woda, ale pokonałam ten strach. Później doszłam do wniosku, że im bardziej niż osoba do nauki dzieci języka, jest potrzebny ktoś do prowadzenia domu. Trochę mnie śmieszyło, bo na początku wydawało im się, że przyjechałam z jakiegoś zacofanego kraju. Pytali czy umiem obsługiwać pralkę, czy wiem co to jest płyta CD, wieża itp.,

Jaki był ich stosunek do dzieci?

Tata odwoził je do szkoły, ja je odbierałam. Dorośli wstawali bardzo wcześnie i długo pracowali. Dzieci też dość późno przychodziły do domu, ale prawie nic nie miały zadawane. Wiem też, że w szkole miały bardzo długie, nawet godzinne przerwy. Holendrzy telewizji prawie nie oglądali, tylko dużo rozmawiali, grali w różne gry. Do znajomych chodzili dopiero po 22, jak ich pociechy już spały.

Czy ze swoim synkiem rozmawia już Pani po angielsku?

On jest jeszcze za mały. Ma 14 miesięcy. Przyznam jednak, że nie wyobrażam sobie, abym miała go uczyć angielskiego. Raczej poproszę koleżankę, żeby z nim pracowała.

Teczka personalna

Anna Łukomska, mieszkanka Żnina

Pracuje jako nauczycielka w Szkole Podstawowej nr 2 w Żninie. Ambasadorka programu eTwinning województwa kujawsko-pomorskiego. Jest absolwentka Filologii Angielskiej i Biologii uniwersytetu w Bydgoszczy. Marzy się jej rodzinna wycieczka do Anglii. Uwielbia film i dobrą książkę. Jest mamą 14-letniego Maksymiliana.