Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż miejska w Bydgoszczy. Ponad 27 tys. zgłoszeń rocznie. Ile zarabiają strażnicy miejscy?

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Akcje edukacyjne to ważny, ale często pomijany aspekt pracy strażników miejskich.
Akcje edukacyjne to ważny, ale często pomijany aspekt pracy strażników miejskich. Tomasz Czachorowski
27 tysięcy zgłoszeń, czyli ponad 70 dziennie wpływało do bydgoskiej Straży Miejskiej w zeszłym roku. Najbardziej irytuje mieszkańców nieprawidłowe parkowanie.

Jacek Anhalt, komendant Straży Miejskiej w Bydgoszczy podsumował na ostatniej sesji Rady Miasta Bydgoszczy działania swojej służby w zeszłym roku.

Z analizy zgłoszeń wynika, że bydgoszczan najbardziej irytują kierowcy-dyletanci, którzy parkują w miejscach niedozwolonych, blokując przejście pieszym i przejazd zmotoryzowanym. Tych zgłoszeń było prawie 10,5 tysiąca. Zgłoszenia dotyczące bezdomnych (ponad 4100) stanowiły drugą pod względem liczbowym kategorię interwencji. Dużo dalej znalazły się działania podjęte wobec osób nietrzeźwych (1598), zgłoszenia o bezpańskich zwierzętach (1185), zaśmiecanie miejsca publicznego (1090). Sporo osób skarżyło się również na spalanie odpadów (1952). Pozostałe interwencje (dotyczące padłych i dzikich zwierząt, zakłócania ciszy nocnej, spożywania alkoholu w miejscach zabronionych czy niszczenia roślinności) zdarzały się o wiele rzadziej.

Bydgoszcz w oczach kamer

Bydgoszcz chroni już 251 kamer wpiętych w system monitoringu miejskiego (jeszcze w 2012 było ich 91). W dwóch studiach monitoringu pracuje 29 operatorów – pracowników cywilnych Straży Miejskiej, którzy w zeszłym roku ujawnili ponad 3,5 tysiąca zdarzeń. Najwięcej dotyczyły kwestii drogowych (nieprawidłowe parkowanie - 1330 ujawnionych wypadków) i spożywania alkoholu poza miejscami wyznaczonymi (219 wypadków), osób nietrzeźwych (593 wypadki) oraz bójek i awantur ulicznych (127 przypadków).

Radni mieli zastrzeżenia do czasu realizacji interwencji. To wynik uwag mieszkańców, którzy zauważali, że niektóre sygnały od nich są lekceważone, a przynajmniej takie odnoszą wrażenie. - To oczywiste, że gdy sygnał dotyczy osoby leżącej na chodniku reagujemy w ciągu kilku, kilkunastu minut. Nieco inaczej jest wtedy, gdy mamy zgłoszenie o stojącym gdzieś wraku. Ta interwencja może poczekać, często trzeba też wykonać pracę której nie widać – np. zidentyfikować właściciela pojazdu, może to potrwać nawet kilkadziesiąt dni. Podobnie jest z sygnałami mówiącymi o spalaniu złej jakości paliwa w piecach. Pobrane próbki kierowane są do laboratorium, musimy poczekać na wyniki badań. Mamy siły jakie mamy, staramy się skracać czas interwencji, ale nie zawsze jest to satysfakcjonujące dla mieszkańców - ocenia komendant.

Ile zarabiają municypalni?

Radni pytali komendanta czy proponowana w jednej z uchwał zmiana regulaminu Straży Miejskiej niesie ze sobą zmiany w wynagrodzeniach strażników. - Osoby, które opuszczą stanowiska kierownicze będą zarabiać odpowiednio do wynagrodzenia na stanowisku, które będą zajmować - tłumaczył Jacek Anhalt.
Średnia płaca w Straży Miejskiej wzrosła w zeszłym roku o 250 złotych i wynosi obecnie 3867 złotych brutto. Od lutego strażnicy dostają 200 złotych brutto więcej od wynagrodzenia zasadniczego.
Radni zgodzili się na zmianę regulaminu Straży Miejskiej, co pozwoli na ruchy kadrowe w tej formacji. Chodzi o to, że zdecydowanie najwięcej pracy mają strażnicy w Śródmieściu. Jest ich mniej więcej tyle samo, ilu strażników w Fordonie, ale tam zgłoszeń od mieszkańców wpływa zdecydowanie mniej. Część strażników, po wprowadzeniu nowej rejonizacji, częściej będzie odwiedzała centrum miasta.

Bezdomni w centrum uwagi

Tylko w zeszłym roku strażnicy skontrolowali ponad 1000 miejsc, w których przebywali bezdomni. Niemal 5 tysięcy raz podejmowali interwencje wobec osób bezdomnych – w tym wielokrotnie wobec tych samych.

- Okres jesienno-zimowy wiąże się z intensyfikacją działań ukierunkowanych na pomoc osobom
bezdomnym. Dotyczy to w głównej mierze osób, które z racji braku ogrzewanego schronienia mogą
znaleźć się w sytuacji zagrażającej ich zdrowiu, a nawet życiu. Od wielu lat przyjętą i sprawdzoną procedurą jest tworzenie w Straży tzw. mapy bezdomności, czyli wykazu miejsc przebywania bezdomnych - czytamy w raporcie przedstawionym radnym. - Jest ona aktualizowana na bieżąco w związku z tym, że osoby te zmieniają swoje miejsca bytowania. Na podstawie tak sporządzonej mapy strażnicy w ramach pełnionej służby patrolowej przeprowadzają kontrole ze szczególnym ich nasileniem w porze nocnej. Oprócz nich patrole Straży są także kierowane przez służbę dyżurną w miejsca wskazywane w zgłoszeniach mieszkańców Bydgoszczy. Przyjmowane całodobowo zgłoszenia dotyczą m. in. klatek schodowych, wiat śmietnikowych i przystankowych. Osoby tam zastane często przewożone były do Punktu Pomocy Osobom Nietrzeźwym (PPON), czasem zaś trafiają do policyjnego Punktu Doprowadzenia Osób Zatrzymanych (PDOZ).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera