Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straci fotel przez małżonkę

Renata Napierkowska
Nie tylko prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz może lada moment stracić władzę. Podobne tarapaty ma wójt niewielkiej gminy w naszym powiecie.

Nie tylko prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz może lada moment stracić władzę. Podobne tarapaty ma wójt niewielkiej gminy w naszym powiecie.

W przeszłości mężczyźni o kobiety toczyli wojny i tracili trony. Teraz podobny los może stać się udziałem wójta gminy Dąbrowa Biskupia.

Roman Wieczorek złożył bowiem zbyt późno w Urzędzie Wojewódzkim oświadczenie majątkowe na temat działalności gospodarczej, którą prowadzi jego żona. Tronu, co prawda, nie straci, ale wygląda na to, że już wkrótce będzie musiał ustąpić z fotela wójta.

<!** reklama left>- Swoje oświadczenie i oświadczenie mojej żony złożyłem na początku roku. Dokładnie 2 stycznia. Byłem przekonany, że wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującymi przepisami. Jednak gdy w mediach rozpętało się zamieszanie wokół oświadczenia majątkowego męża Hanny Gronkiewicz-Waltz i okazało się, że spóźniła się ona z jego złożeniem, zorientowałem się, że ja także nie wywiązałem się z tego obowiązku w wyznaczonym terminie. Natychmiast pojechałem osobiście do Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy i poddałem się weryfikacji - tłumaczy wójt Roman Wieczorek.

Jak twierdzi, do 23 stycznia był nieświadomy tego, że nie zdążył ze złożeniem oświadczeń majątkowych. Tymczasem formularz dotyczący żony powinien złożyć w ciągu trzydziestu dni od daty wyborów, a więc 12 grudnia ubiegłego roku. Jak twierdzi wójt Dąbrowy Biskupiej, został wprowadzony w błąd przez gminnego radcę prawnego i sekretarza urzędu, którym zlecił dopilnowanie tej sprawy, i dlatego obydwa oświadczenia majątkowe złożył dopiero 2 stycznia. W dzień po odkryciu swojej pomyłki zjawił się wczesnym rankiem w kancelarii Urzędu Wojewódzkiego i osobiście poinformował o całej sprawie wojewodę kujawsko-pomorskiego Zbigniewa Hoffmanna, a następnie także Radę Gminy Dąbrowy Biskupiej.

Wójt Roman Wieczorek, mimo że wygrał wybory w pierwszej turze i uzyskał 88-procentowe poparcie wyborców, nie zamierza kurczowo trzymać się swojego fotela i opóźniać terminu nowych wyborów.

- Jestem przekonany o tym, że Rada Gminy powinna przegłosować odwołanie mnie z funkcji wójta już na najbliższej sesji. Liczę, że odbędzie się ona w lutym przed upływem trzydziestodniowego terminu. Jeśli radni nie podejmą takiej decyzji, to i tak uczyni to wojewoda. Rada może wówczas odwołać się do Najwyższego Sądu Administracyjnego i cała sprawa będzie ciągnęła się w nieskończoność. W gminie zapanuje bezkrólewie, mieszkańcy nie będą mieli do kogo się zwrócić ze swoimi problemami i na pewno odbije się to niekorzystnie na wszystkich. Ponowne wybory powinny więc odbyć się jak najszybciej - nie ma wątpliwości Roman Wieczorek.

W powtórzonych wyborach wójt Dąbrowy Biskupiej zamierza jednak wystartować. Jeśli je znów wygra, to, jak zapewnia, nie powtórzy już więcej tego samego błędu i na pewno wszystkie oświadczenia majątkowe złoży przed upływem wymaganego terminu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!