Dlaczego Rosjanie zdecydowali się wejść do Polski dopiero 17 września? Był to atak dokonany w skrytości, a jednocześnie tak celny i tak osadzony w czasie, że przyniósł zadziwiające efekty.
Armia Czerwona miała doskonałe rozeznanie w ówczesnej sytuacji militarnej Polski. Przedwojenne rządy nie doceniały zagrożenia ze strony wschodniego sąsiada, ani potęgi jego wywiadu, dzięki czemu Sowieci do ataku na Polskę byli doskonale przygotowani.
Już 8 września Niemcy nalegali na wypełnienie zobowiązań wynikających z paktu Robbentrop-Mołotow. Wówczas jednak wojna nie była jeszcze rozstrzygnięta. Stary lis Stalin wciąż moment podjęcia decyzji o uderzeniu odwlekał, choć jego armia stała już na granicy. Oczekiwał na rozwój wydarzeń. Nie tyle militarnych w Polsce, bo wydawały się już przesądzone, upadek Polski był kwestią czasu, ale tych na scenie międzynarodowej. Chodziło zwłaszcza o zachowanie się Anglii i Francji wobec agresji niemieckiej.
<!** reklama>12 września, 9 dni po wypowiedzeniu wojny Niemcom, na konferencji w Abbeville przedstawiciele sztabów generalnych Anglii i Francji uznali, że żadna pomoc materialna nie ma sensu wobec szybkości, z jaką wojska niemieckie posuwają się w głąb terytorium państwa polskiego. O wynikach tych rozmów nie powiadomiono jednak Polaków. Wiedział za to o tym, dzięki swoim szpiegom, Stalin, który od tej pory mógł już być spokojny, że nikt nie pokrzyżuje mu planów. Dlatego wydał rozkaz do ataku.
O godz. 3 nad ranem, 17 września 1939 r., wojska sowieckie przekroczyły granicę polską. Naczelne dowództwo polskie wpadło w panikę. Ten wariant rozwoju wydarzeń nigdy nie był brany pod uwagę. Wszelkie decyzje trzeba było podejmować błyskawicznie, pod wpływem chwili. Mnożyły się przesadzone informacje o postępach wojsk radzieckich. W południe nadeszły wiadomości o przekroczeniu przez Armię Czerwoną Dniestru pod miejscowością Uśnieczek, 40 kilometrów od Kołomyi. Mimo iż okazało się to nieprawdą, w obliczu całkowitego chaosu i niemal beznadziejnej sytuacji, szef francuskiej misji wojskowej w Polsce, gen. Faury, naciskał na marszałka Rydza-Śmigłego, by jak najszybciej wyruszył w stronę granicy rumuńskiej.
W wyniku narady z Józefem Beckiem oraz premierem Felicjanem Sławoj-Składkowskim, marszałek zrezygnował z planów utworzenia obrony na linii Dniestru, na tzw. „przedmościu rumuńskim”, gdzie początkowo zamierzał czekać na ofensywę sojuszników na Zachodzie i wydał rozkaz: „Sowiety wkroczyły. Nakazuję ogólne wycofanie na Rumunię i Węgry, najkrótszymi drogami. Z bolszewikami nie walczyć, chyba w razie natarcia z ich strony lub prób rozbrajania oddziałów”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej. Projektant gwiazd ocenia