Sprzymierzeńcy czy rywale?

Obecny burmistrz Tadeusz Gawrysiak zamierza ponownie ubiegać się o stanowisko w wyborach. Wygląda na to, że będzie musiał konkurować z kandydatami PiS, PSL i lewicy.

Pierwszym oficjalnym kandydatem na burmistrza Kruszwicy jest Tadeusz Gawrysiak. Włodarz ma powody do dumy, bo w tegorocznej kadencji większość zapowiadanych wcześniej zadań udało mu się zrealizować. To może stać się jego główna kartą przetargową w nadchodzących wyborach. Gmina pozyskała z zewnątrz 13 milionów złotych na inwestycje i pod tym względem ma pierwsze miejsce w powiecie inowrocławskim.

<!** reklama left>- Pomysł z emisją obligacji był bardzo dobry, bo dzięki temu udało nam się pozyskać fundusze z Unii Europejskiej i innych źródeł – ocenia burmistrz Tadeusz Gawrysiak. Włodarz będzie startował w wyborach z ramienia komitetu Niezależna Lista Samorządowa. Jeśli zwycięży, zamierza kontynuować budowę kanalizacji, przeprowadzić modernizację ujęcia wody w Kruszwicy, a także odtworzyć na Półwyspie Rzępowskim restaurację letniskową. W planach ma też rozwiązanie problemów mieszkaniowych.

Jego kontrkandydatami w nadchodzących wyborach mają być Andrzej Sieradzki z PSL-u i Aleksander Budner z SLD. Ten ostatni wciąż jeszcze wymieniany jest jako nieoficjalny kandydat lewicy. Jednak o tym, że padnie nazwisko Aleksandra Budnera w Kruszwicy przekonani są wszyscy. Budner jest przewodniczącym Rady Miejskiej i cieszy się też dużym poparciem. Jeśli zostanie wytypowany jako kandydat SLD, to zapowiada się ostra walka o fotel, a ze sprzymierzeńców, za jakich uchodzą w tej kadencji burmistrz i przewodniczący, mogą stać się zaciekłymi rywalami.