Sprawiedliwy remis Gromu w Sicienku

Apetyty fanów Gromu wzrosły po wysokiej wygranej nad liderem z Nowego. W Sicienku udało się jednak tylko zremisować. Wiślacy natomiast pokonali Polonię Bydgoszcz 3:2 (2:2).

Pierwszą połowę osianie nieco przespali i tylko Rafałowi Semrauowi zawdzięczają, że utrzymali czyste konto. W drugiej Semrau nadal spisywał się bez zarzutu.

<!** reklama left>- „Semryk” bronił w niewiarygodny sposób, gdy wszystkim nam się już wydawało, że piłka wpadnie do bramki - ocenia Waldemar Brachucki, trener Gromu.

Piłkarze Brachuckiego zdobyli prowadzenie w 64 minucie. Jasik odegrał do Patryka Biernackiego, ten przebiegł kilka metrów wzdłuż linii pola karnego i uderzył nie do obrony.

- Goście wyrównali w 81 minucie. Semrau troszkę pod publiczkę próbował sparować jedną ręką strzał z ponad dwudziestu metrów i srodze się na tym oszukał. Szkoda, bo bronił takie nieprawdopodobne sytuacje, a wpuścił dość głupiego gola. Powiedziałem mu potem w szatni, że mógł to ratować obiema rękoma - dodaje trener Brachucki.

Skład Gromu: Semrau - Wiśniewski, Szamocki, Michałowski, Ciupak, Binerowski, Jasik(80’ Urman), Pokora(46’ Łytkowski), Kierski, Biernacki, Subkowski.

W innym meczu klasy okręgowej rozgrywanym w powiecie świeckim, lider tabeli - Wisła Nowe - pokonał Polonię Bydgoszcz 3:2 (2:2). W głównych rolach ponownie wystąpili grający trener Piotr Tomecki oraz Igor Kucenko. Ten pierwszy otworzył wynik meczu w 10 minucie. Ukrainiec w 32 minucie wyprowadził Wisłę na prowadzenie 2:1, a w 61 minucie ustalił wynik na 3:2 dla swojego zespołu. Ostatni z reprezentantów powiatu świeckiego, Start/Merkury Pruszcz zremisował 2:2 na wyjeździe w Golubiu-Dobrzyniu. Bramki dla gości zdobyli Kamil Dziuda w 77 minucie i Bartosz Drewka - tuż przed ostatnim gwizdkiem.

W czwartej lidze nie doszło natomiast do meczu Pomorzanina Serock z Zawiszą Bydgoszcz. Serocczanie chcieli to spotkanie rozegrać w Bydgoszczy, na co nie zgodzili się tamtejsi działacze. Mecz zostanie rozegrany w innym terminie.