Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siedział, ale zdążył już wyjść

Katarzyna Pietraszak
Poszukiwany przez policję i prokuraturę Janusz U. opuścił berliński areszt. Nie wiadomo, czy w ogóle kiedykolwiek stanie przed polskim wymiarem sprawiedliwości.

Poszukiwany przez policję i prokuraturę Janusz U. opuścił berliński areszt. Nie wiadomo, czy w ogóle kiedykolwiek stanie przed polskim wymiarem sprawiedliwości.

Z naszych informacji wynika, że Janusz U., któremu od kilku lat bydgoska prokuratura zamierza postawić kilkanaście zarzutów, w miniony piątek opuścił areszt w Berlinie. Odsiedział w nim dwa miesiące w związku z wystawionym w Polsce europejskim nakazem aresztowania.

<!** reklama left>Jego zwolnienie może oznaczać, że polscy śledczy nieprędko będą mogli przedstawić mu zarzuty. Na razie nie wiadomo, na jakiej podstawie został wypuszczony. Prokuratura w Bydgoszczy nie posiada w ogóle informacji o jego zwolnieniu.

- Pod koniec ubiegłego roku otrzymaliśmy faksem informację, że Janusz U. został aresztowany. Potem strona niemiecka poprosiła nas o dodatkowe informacje na temat obowiązujących przepisów. Wysłaliśmy je, a 25 stycznia poprosiliśmy o podanie aktualnych informacji na temat zatrzymanego. Do dziś ich nie otrzymaliśmy - mówi prokurator Jan Bednarek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, dodając, że nie będzie spekulował na temat przyszłości sprawy. - Poczekamy na oficjalną informację z Republiki Federalnej Niemiec - powiedział.

Śledczy zamierzają postawić Januszowi U. 15 zarzutów. Najpoważniejsze to uprawa konopi indyjskich oraz udział w zorganizowanej grupie o charakterze zbrojnym, zamieszanej w uprowadzenie dwóch Holendrów. Janusz U. twierdzi, że z plantacją konopi nie miał nic wspólnego.

- Bardzo chce się mnie widzieć na czele jakieś grupy przestępczej. Ja prowadziłem normalne interesy - powiedział naszej gazecie jesienią ubiegłego roku były bydgoski biznesmen.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!