Sepsa znów atakuje na Opolszczyźnie

Dziewiąty w tym roku przypadek sepsy wykryto w powiecie brzeskim. Na oddziale intensywnej terapii szpitala w Opolu leży zakażony przez meningokoki siedemnastolatek.

Lekarze oceniają jego stan jako stabilny. Postępowanie epidemiologiczne trwa. Przebadano już rodzinę chłopaka i kilku jego kolegów. Na razie udało się ustalić tylko tyle, że siedemnastolatek miał kontakt z chłopcem, który w styczniu zachorował na sepsę. Specjaliści oceniają jednak, że przerwa między dwoma zachorowaniami jest zbyt duża, żeby je łączyć, dlatego wciąż szukają innego źródła zakażenia.

<!** reklama left>Siedemnastolatek nie został jeszcze zaszczepiony podczas masowych szczepień, które rozpoczęły się na Opolszczyźnie. Jednak nawet gdyby dostał szczepionkę i tak zaczęłaby ona działać dopiero za kilka tygodni.

Tydzień temu w powiecie brzeskim ruszyły masowe szczepienia młodych ludzi przeciwko meningokokom - bakteriom, które wywołują sepsę. Szczepionki są podawane dzieciom i młodzieży w wieku od 11 do 19 lat.

Sepsa, zwana inaczej posocznicą, to ciężka reakcja zapalna organizmu na zakażenie, która prowadzi do niewydolności narządów wewnętrznych.

Posocznica postępuje szybko i w bardzo krótkim czasie może przerodzić się w postać ciężką, prowadzącą do niewydolności wielu narządów wewnętrznych, zaburzeń krzepnięcia krwi i do śmierci.