Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąsiad sąsiadowi zgotował to szambo

Katarzyna Pietraszak
- Spadająca na balkon psia sierść, pracująca drukarka, zbyt głośna muzyka - skarżą się mieszkańcy blokowisk. Na wsiach problemem jest smród, złom i zwierzęta.

- Spadająca na balkon psia sierść, pracująca drukarka, zbyt głośna muzyka - skarżą się mieszkańcy blokowisk. Na wsiach problemem jest smród, złom i zwierzęta.

<!** Image 3 align=right alt="Image 44625" sub="Andrzej Jaśkowiak, sołtys Łochowic, zapowiada, że będzie się bacznie przyglądał uciążliwemu mieszkańcowi wsi">Jak świat światem a Kargul Pawlakiem, sąsiedzi potrafią sobie zaleźć za skórę. Powody są różne. I błahe i takie, które naprawdę mogą porządnie zatruć życie.

Od kilku lat w podbydgoskich Łochowicach, gdzie powstają domki jednorodzinne, sąsiedzi walczą z uciążliwym przedsiębiorcą. - Sterty złomu, śmierdzące wozy asenizacyjne i szambo wylewane na okoliczne pola - wyliczają wskazując na działkę, która z pewnością nie wygląda na uroczysko. Oprócz złomu i rozpadających się samochodów ciężarowych, zardzewiałe części, opony, kanapy...

- Już w 2005 roku nakazaliśmy temu panu przeprowadzić rekultywację terenu, gdzie wylewał szambo. W końcu zrobił porządek na działce, a my badania gleby i wód podziemnych. Nie wykazały wtedy zanieczyszczeń. Ale problem uciążliwości tego pana znów wrócił pod koniec zeszłego roku - przyznaje Jan Czekajewski, kierownik referatu gospodarki przestrzennej Urzędu Gminy w Białych Błotach. - Gdy się wprowadzaliśmy nie mieliśmy pojęcia, że sąsiad tak nam zatruje życie. Znów rosną stery złomu, o smrodzie nie wspominając. Tym złomem on wozi szambo. Raz mu pełna beczka z samochodu na drogę spadła - wyliczają mieszkańcy, którzy mają serdecznie dość takiego sąsiedztwa. Po dwóch i pół roku „walki”, może w końcu odetchną z ulgą. Po grudniowej kontroli przeprowadzonej przez inspektorów (w jej trakcie jeden z nich został pogryziony przez psa) właścicielowi zbiorów nakazali znów posprzątać. I zapowiedzieli, że jeśli tego nie zrobi do przyszłego czwartku, za porządki wezmą się sami, a kosztami obciążą „sąsiada”. - W końcu musimy ostro zadziałać - mówią urzędnicy z Białych Błot. - Wiosną wygasa temu panu pozwolenie na prowadzenie działalności. Na kolejne, naszej zgody już nie będzie - stają w obronie mieszkańców. „Sąsiad” obiecuje, że dziś, najdalej jutro „działka będzie jak wylizana”. - Szamba nigdy nie wylewałem, trochę się części nazbierało, ale posprzątam. Może na wiosnę sam zrezygnuję z działalności. Tylko szkoda, że nie wiedzą, że ja tu od 25 lat jestem, a oni od kilku - mówi „sąsiad”, który tak naprawdę mieszka w Bydgoszczy, a w Łochowicach „tylko” pracuje.

Sto byków

Mieszkańcy jednej z wsi w Sicienku pod Bydgoszczą dopiero „zaczynają” walkę z sasiądem, który zamierza uruchomić gospodarstwo i hodowlę ok. stu byków. - Nie wyobrażamy sobie za płotem takiej ilości bydła - martwią się mieszkańcy osiedla domków jednorodzinnych. Protestowali w tej sprawie w urzędzie, ale na razie nic nie wskórali. - Takie piękne tereny pradoliny Noteci w okolicy, spokojne domy, a on on nam chce tu tyle byków wpuścić - mieszkańcy zapowiadają, że nie popuszczą, bo w słusznej sprawie walczą. Chcą spokoju, czystego powietrza i wody, dostarczanej z pobliskiego ujęcia.

<!** Image 4 align=left alt="Image 44630" sub="Swój stosunek do sąsiada można okazać na wiele sposobów">- Samorządowe Kolegium Odwoławcze dwukrotnie przyznało nam rację, ale sąsiad dalej zabiega o zezwolenie, a gmina nie reaguje - denerwuje się jeden z mieszkańców.

Pracownicy podbydgoskich urzędów gmin przyznają, że praktyczniej w każdej wsi jest ktoś, kto zatruwa życie. - Uciążliwość zwykle związana jest z prowadzoną działalnością. Najczęściej ludziom przeszkadza to, że za płotem sąsiad prowadzi bazę transportową, albo zajmuje się wywozem śmieci albo szamba. Mieszkańcom często utrudniają życie hodowane zwierzęta. Skarg na właścicieli gospodarstw hodowlanych mamy najwięcej latem, wtedy gdy ich obecność po prostu czuć - mówią.

Bal (nie)wszystkich

Z zupełnie innymi problemami po sąsiedzku muszą sobie radzić mieszkańcy Bydgoszczy. Pan Jan (dane do wiadomości redakcji) tygodniami musiał wysłuchiwać z mieszkania sąsiadki jej ulubionego przeboju. - Na okrągło puszczała „Bal wszystkich świętych” Budki Suflera. Moje interwencje na nic się nie zdawały. W końcu ten utwór jej się znudził, ale było tylko gorzej. Zaczęła słuchać sześciu różnych wykonań tego samego utworu z płyty CD, dołączonej jako gadżet do paczki kawy. Myślałem, że zwiariuję. Nie było na nią rady - opowiada mieszkaniec, który właśnie przeprowadził się do innego bloku.

<!** reklama left>Policja i straż miejska nie prowadzą statystyk dotyczących tego typu wezwań, ale przyznają, że najwięcej skarg na sąsiadów dotyczy zakłócania ciszy. - To między innymi głośna muzyka, ale też libacje alkoholowe, czy wyjące za ścianą psy. Naszym zadaniem jest reagowanie i reagujemy w takich sytuacjach. Rozpytujemy sąsiadów, jeśli potwierdzają się skargi, bywa że kierujemy sprawy do sądu - mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik prasowy bydgoskiej Straży Miejskiej. - Często mamy do czynienia z sytuacjami, których nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć. Nie wiemy, czy to nadwrażliwość zgłaszającego, czy uciążliwość, jaką zgłasza, ma rzeczywiście miejsce.

Tak było, m.in., w przypadku jednego z mieszkańców wieżowca. Mężczyzna skarżył się na dźwięki dochodzące nocą zza ściany sąsiada, mieszkającego z żoną i małym dzieckiem. Trudno było ustalić źródło pochodzenia pisków i trzasków. W początkowej fazie postępowania ustalono, że przyczyną może być drukarka. Potem okazało się, że nie jest to możliwe, ponieważ sprzęt nie był wykorzystywany nocą, a jak pracował, to nie było go słychać za ścianą. W końcu po ekspertyzach znalazł się winowajca. Sprawcą bezsennych nocy okazała się, jak ustalili eksperci, wadliwa instalacja ciepłownicza.

Bywają też jeszcze bardziej absurdalne skargi. Jedna z mieszkanek bloku na osiedlu Bohaterów w Fordonie miała pretensje do mieszkającej nad nią sąsiadki. Na jej balkon miała spadać w ogromnych ilościach sierść psa. Inna kobieta oskarżyła sąsiadkę o to, że korzysta z cudzej wycieraczki..

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!