Sara Betkier: "Marzę, by kobiety umiały być z siebie dumne, zamiast wciąż się biczować". Projektantka z regionu Kreatorem Mody Roku
Sara Betkier: [/quot/]Marzę, by kobiety umiały być z siebie dumne, zamiast wciąż się biczować[/quot/]. Projektantka z regionu Kreatorem Mody Roku
Dziś pani prace są nagradzane prestiżowymi laurami, ale pierwsze projekty powstawały dawno temu…
Tak, już w szkolnych czasach, kiedy chodziłam do Liceum Plastycznego we Włocławku gdzie wiodącym przedmiotem były tkaniny.
To prawda, że swojego miejsca w tej szkole szukała pani, m.in. dlatego, że wcześniejsze etapy edukacji przeszła pani bez większych sukcesów?
Z przedmiotami humanistycznymi nigdy nie miałam problemów, ale nauki ścisłe, zwłaszcza matematyka, nie były moją mocną stroną. Kiedy przyszło mi wybierać szkołę średnią, z radą przyszedł dziadek. Skierował moją uwagę na liceum plastyczne, bo wiedział, że radość sprawia mi rysowanie, a do tego od zawsze lubię eksperymentować ze strojem. Do mojej licealnej klasy chodziło zaledwie sześć osób, tam co roku miałam świadectwo z paskiem. Zresztą przepełnione klasy to ważny punkt w dyskusji o jakości polskiej edukacji. Dla mnie była to lekcja na całe życie, którą staram się przekazać dziś swoim studentom: liczy się przede wszystkim pasja, a młodemu człowiekowi warto pozwolić na jej realizowanie. Wcale nie musi być prymusem w każdej dziedzinie, by uwierzyć w siebie i osiągnąć w sukces. Do tego potrzebuje tylko i aż przestrzeni do realizowania swoich zainteresowań. Oczywiście bardzo ważny jest również wpływ otoczenia (w dużej szkole trudniej o życzliwe, indywidualne podejście) i postawa bliskich.