Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samolotem na narty

Hanna Walenczykowska
Czartery w Niskie Tatry, prowadzenie wspólnych akcji promocyjnych - to tylko część polsko-słowackich planów na zimę 2012/2013.

Czartery w Niskie Tatry, prowadzenie wspólnych akcji promocyjnych - to tylko część polsko-słowackich planów na zimę 2012/2013.

<!** Image 2 align=none alt="Image 187202" sub="Wyciąg krzesełkowy w miejscowości Myto. Fot.: Hanna Walenczykowska">

Słowacy utworzyli jeden z pierwszych w swoim kraju klastrów. Skupia on 10 członków, ma kilkunastu współpracowników branży turystycznej. Klaster Horehronie zamierza wypromować swój region, pokazując go jako znakomite miejsce do uprawiania sportów zimowych, letnich górskich wędrówek oraz wędkowania w górskich rzekach. Dlatego na zaproszenie Słowaków w Niskich Tatrach, w pierwszych dniach marca, gościli przedstawiciele: Portu Lotniczego Bydgoszcz, Urzędu Marszałkowskiego, Bydgoszczy, Grudziądza i Inowrocławia, regionalnych mediów oraz Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Turystycznej. Podczas studyjnej wizyty omawiano, m.in., możliwości uruchomienia lotów czarterowych z Bydgoszczy do słowackiej miejscowości Sliač. Połączenie ma znaleźć się w rozkładzie lotów w grudniu 2012 roku.

<!** reklama>

- Chcemy zachęcić polskich turystów do przyjazdu w środek Tatr, w miejsca, gdzie jest mniej turystów - twierdzą Słowacy, którzy w kontaktach z mieszkańcami Kujaw i Pomorza widzą swój turystyczny oraz gospodarczy sukces. Polacy, jak mówią, są im bardzo bliscy, nie tylko kulturowo, ale także językowo.

- Jeździmy do Polski na zakupy, a polscy turyści przyjeżdżają do nas na wycieczki i narty - mówi Milan Gemzicky, przedstawiciel Horehronie. - Lubimy nowych turystów, ale chcemy gościć też tradycyjnych z Polski. Razem jest nam łatwiej przygotować dla nich atrakcyjną ofertę. Zakładamy, że dzięki naszej współpracy i uruchomieniu lotów czarterowych liczba gości wzrośnie nawet o 100 procent.

Klaster Horehronie nawiązał wcześniej kontakty z Czechami i Polakami z Zakopanego.

- Chcemy wypromować Tatry - wyjaśnia Milan Gemzicky - które będą konkurować z Alpami.

Ponadto, Horehronie, Bańska Bystrzyca i jeden z węgierskich regionów podpisały umowy partnerskie. Wszystko po to, by obniżyć ceny oferowanych przez ośrodki znajdujące się w sieci usług nawet o połowę. W ubiegłym roku Horehronie wprowadziło regionalne karty i mapy. Teraz zbiera pieniądze na zakup autokaru.

Słowacy, niestety, nie korzystają z pieniędzy europejskich funduszy. Wszystkie inwestycje realizują na własny koszt. Jedną z największych, która ma zakończyć się w 2015 roku, jest rozbudowa wyciągu narciarskiego i bazy gastronomiczno-hotelowej na Chopoku. Koszt tego przedsięwzięcia szacuje się na około 156 mln euro.

Skąd pomysł, by zaprosić Kujawsko-Pomorskie i lotnisko w Bydgoszczy do współpracy?

- Szukaliśmy portu, który ma podobną historię - tłumaczy Milan Migoš, przedstawiciel portu. - Sliač było lotniskiem wojskowym. Na trasie 700 kilometrów można uruchomić dobre połączenie lotnicze. Współpraca może przynieść efekty w przyszłości. Poza tym, chcemy się czegoś od Polaków nauczyć.

Kolejną roboczą wizytę zaplanowano w sierpniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty