Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądy coraz szybciej orzekają w sprawach frankowych. Jeden wyrok wydano po 49 dniach

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Frankowicze oraz częściej wygrywają w sądach z bankami, które udzieliły im kredytów nie informując o wszelkich konsekwencjach umowy kredytowej
Frankowicze oraz częściej wygrywają w sądach z bankami, które udzieliły im kredytów nie informując o wszelkich konsekwencjach umowy kredytowej Polskapress
Sąd Okręgowy rozpoznał już ponad tysiąc spraw frankowiczów. Prawie we wszystkich zapadły postanowienia korzystne dla klientów banków, którzy od lat spłacali kredyty z rosnącymi ratami w szwajcarskiej walucie. Bydgoski adwokat informuje, że niedawno wyrok w pierwszej instancji zapadł w rekordowo krótkim czasie.

Zobacz wideo: Odkrywamy Bydgoszcz, odc. 1

od 16 lat

- Coraz częściej sędziowie uznają, że model frankowy charakteryzował się nieważnością podpisywanych umów, że one naruszały interes konsumentów, że teraz od czasu, kiedy zostaje wyznaczona pierwsza rozprawa w procesie, dochodzi do uznania, że umowa z bankiem na kredyt frankowy była nieważna - mówi Rafał Przybyszewski, adwokat.

To Cię może też zainteresować

Tylko w 2021 roku do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy trafiło 866 tzw. pozwów frankowych. Warto zaznaczyć, że w roku poprzedzającym takich spraw było 310, a to nie koniec, ponieważ sędziowie wydziałów cywilnych w bydgoskim "okręgu" rozpoznawali wówczas już 320 innych spraw, w których pozwy skierowano wcześniej.

- Teraz część sędziów w ogóle nie ma wątpliwości, że frankowicze zostali pokrzywdzeni, dzięki temu też wielu klientów już w trakcie procesu nie musi spłacać dalej tego kredytu - mówi adw. Przybyszewski.

Ostatnio informował w mediach społecznościowych o kolejnej wygranej sprawie frankowicza. Sąd rozpoznał i wydał postanowienie w ciągu 49 dni. I to od złożenia pozwu. Unieważnione zostały dwie umowy frankowe. Sąd przyznał rację klientowi Millennium Banku i Banku BPH oraz zasądził na rzecz poszkodowanych kredytobiorców całość dochodzonej kwoty. - Co najważniejsze, klienci nie muszą obawiać się już rosnącego zadłużenia we franku szwajcarskim. Złożyliśmy tak zwane wnioski o zabezpieczenie, czekamy na rozpatrzenie. Owszem, wyrok jeszcze nie jest prawomocny, ale proces trwa i na czas procedowania sprawy klienci prawdopodobnie nie będą musieli płacić kredytu.

Jak Dawid z Goliatem

Znamienne jest, że - jak podnoszą prawnicy - frankowicze torują drogę dla wszystkich konsumentów. - To jest swego rodzaju przykładowy proces, casus, sytuacja walki Dawida z Goliatem. Starcie małego konsumenta, klienta, którego prawa są ograniczone z wielką korporacją - dodaje mec. Przybyszewski. - Dopiero teraz, po tej fali powództw, po wytoczeniu tylu spraw sądy zaczynają respektować prawa konsumenta. Widzą, że to rolą banków powinno być pełne poinstruowanie klientów, przedstawienie wszystkich okoliczności zawieranych kredytów.

O tym, że orzecznictwo jest po stronie klientów, mówią same liczby. Jak choćby fakt, że w jednym tylko 2021 roku aż 96 proc. procesów dotyczących umów zawieranych lata wcześniej na kredyty we frankach szwajcarskich zakończyło się przegranymi banków.

- W 2021 roku w 79 sprawach wygraną zanotowali frankowicze, jedynie 3 sprawy zakończyły się oddaleniem powództwa, a więc sukcesem po stronie banku. W jednym przypadku zawarto ugodę przed sądem. Statystyki pokazują, że zaledwie 7 proc. spraw zakończyło się wyrokiem, pozostałe nie zostały jeszcze rozstrzygnięte - wylicza adw. Przybyszewski.

Lawinowy przyrost spraw

Jak zmieniała się liczba spraw frankowych w poszczególnych latach? Wystarczy tu przytoczyć dane z Ministerstwa Sprawiedliwości. W 2017 r. na pozwanie banku z tytułu niedozwolonych klauzul umownych zdecydowało się zaledwie 2,1 tys. frankowiczów. W kolejnym roku liczba nowych powództw w sprawach frankowych sięgnęła już 7,2 tys. A w 2019 r. frankowicze pozwali banki 11,6 tys.

– Szacujemy że w Polsce jest około 700 tyś osób, które mają kredyt we frankach – mówi radca prawny Magdalena Pledziewicz z Kancelarii Pledziewicz.

Natomiast prawdziwa fala po wyroku TSUE rozlała się po polskich sądach w 2020 r., kiedy konsumenci za pośrednictwem swoich pełnomocników wysłali do sądów 37,2 tys. pozwów. Chodziło o postanowienie europejskiego trybunału z 3 października 2019 roku, w którym TSUE uznał, iż z umówi kredytowych należy usunąć klauzule niedozwolone (umożliwiającą bankowi stosowanie kursów franka według specjalnie stworzonej dla siebie tabeli), a jedynym kryterium oceny ich niezgodności z prawem jest interes kredytobiorcy.

Dotychczas w I połowie 2021 r. zainicjowano 31,9 tys. procesów. W samym tylko warszawskich sądach (w sumie, z włączeniem spraw z lat ubiegłych) w 2021 roku było zarejestrowanych ponad 35 tysięcy postępowań dotyczących kredytów we frankach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Sądy coraz szybciej orzekają w sprawach frankowych. Jeden wyrok wydano po 49 dniach - Express Bydgoski