Sacrum w relikwiarzach

Kawałeczki dłoni błogosławionego ks. Jerzego, część czaszki świętego Walentego, fragment sutanny Jana Pawła II. W kościołach regionu przechowywane są prawdziwe skarby.

W Bydgoszczy są już relikwie ks. Jerzego Popiełuszki. Na razie „nieoficjalnie”. Zostaną udostępnione wiernym 19 października, w rocznicę męczeńskiej śmierci kapelana „Solidarności”. Wtedy uroczyście zostaną wprowadzone do parafii Świętych Polskich Braci Męczenników.

Powrót kapelana

- Mamy je już teraz ze względów technicznych. Trzeba odpowiednio przygotować relikwiarz - mówi ks. prałat Romuald Biniak, proboszcz parafii na Wyżynach. Relikwie, które do nas trafiły, to kosteczki dłoni księdza Jerzego. Zamknięte są w specjalnych kapsułach, których średnica zbliżona jest do średnicy monety pięciozłotowej. Wprowadzone w październiku relikwie to tak zwane relikwie pierwszego stopnia. Są one związane z ciałem osoby świętej lub błogosławionej. Oprócz nich są też relikwie stopnia drugiego, czyli przedmioty, których dana osoba używała.

Musiały tu trafić

I tak w parafii na Wyżynach jest już kielich oraz ornat, w którym ksiądz Popiełuszko odprawiał ostatnią mszę. Wszystko przechowywane jest w izbie pamięci. To, że cząstki ciała ks. Jerzego trafią do bydgoskiej parafii, było oczywiste - tu bowiem odprawił swoją ostatnią mszę, po której został bestialsko zamordowany. Co nie znaczy, że dało się obejść procedurę pozyskania świętych cząsteczek. Parafie starające się o relikwie muszą bowiem wystosować prośbę do włodarza świątyni, na terenie którego znajdują się relikwie, które dana parafia chce pozyskać. Na podstawie przedstawionej argumentacji rozpatrywana jest prośba.

<!** reklama>- Bardzo dobrze, że w parafii na Wyżynach jest izba pamięci poświęcona księdzu. Dla wielu osób mieszkających tutaj, zawłaszcza starszych, to wyjątkowa postać - mówi pani Anna, przed laty mieszkająca w Bydgoszczy. Obecnie, gdy tylko może, odwiedza rodzinne strony. Ostatnio udało jej się pojechać do Chełmna. Cel był jeden: zobaczyć relikwie świętego Walentego. Początkowo w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny nie mogła znaleźć relikwiarza. - Maleńki, niepozorny - opisuje. Nie udało jej się także dowiedzieć, jakie konkretnie relikwie znajdują się w chełmińskim kościele. A jest to fragment kości czaszki św. Walentego, który jest patronem nie tylko zakochanych, z czego słynie, ale przede wszystkim epileptyków.

Płaszcz i... broda

W samej Bydgoszczy drobnych świętości związanych z postaciami Kościoła, jest mnóstwo. W kaplicy pw. Bożego Ciała przy klasztorze Klarysek od Wieczystej Adoracji na ulicy Gdańskiej jest fragment sutanny Jana Pawła II, są tu także kawałeczki włosów z brody św. Maksymiliana Kolbego. Jest też, m.in., relikwiarz św. Ojca Pio, fragment płaszcza św. Franciszka z Asyżu, a także relikwiarz z relikwiami Krzyża Świętego, adorowany w czasie wielkiego postu. W parafii pw. Świętej Rodziny na ul. Drzycimskiej są relikwie św. Joanny Beretty Molla, patronki narzeczonych i par starających się o potomstwo. W tej samej intencji można modlić się do Dominika Savio w parafii pw. Świętego Marka w Fordonie. Tam też przechowywane są szczątki Jana Bosko. Cząsteczki Świętego Krzyża znajdują się też w bazylice św. Wincentego à Paulo, gdzie są także relikwie siostry Faustyny Kowalskiej i Wincentego à Paulo. W kościele na palcu Kościeleckich przechowywane są szczątki Andrzeja Boboli i Stanisława Kostki, a w parafii pw. św. Rafała Kalinowskiego w Murowańcu są relikwie patrona.

Kult relikwii

• W Średniowieczu sprzedawano pióro ze skrzydła archanioła Gabriela, siano ze stajenki betlejemskiej, a nawet krople potu Chrystusa. Dziś około 150 kościołów na świecie twierdzi, że posiada przynajmniej jeden cierń z korony Chrystusa, która miała ich około 40. Cała korona, bez jednego ciernia, znajduje się w katedrze Notre Dame w Paryżu. Z kolei ponad trzydzieści kościołów twierdzi, że posiada co najmniej jeden gwóźdź, którymi Jezus przybity był do krzyża.