Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzuceni w śmieci i psie kupy

Katarzyna Pietraszak
Pracujący dotąd w systemie trzyzmianowym strażnicy przejdą na służbę dwuzmianową. Od soboty nie będą już patrolowali ulic w godz. 22.00 - 7.00.

Pracujący dotąd w systemie trzyzmianowym strażnicy przejdą na służbę dwuzmianową. Od soboty nie będą już patrolowali ulic w godz. 22.00 - 7.00.

Tak zdecydowało miasto i komendant straży. Powód? - Po konsultacjach z prezydentem uznaliśmy, że siły i środki należy przerzucić na inne zadania.

<!** reklama left>To przede wszystkim wzmożone kontrole posesji, mające poprawić estetykę miasta. Mamy ponad tysiąc miejsc do skontrolowania. Sprawdzimy, czy właściciele domów mają pojemniki na śmieci, dbają o porządek przy posesji, a właściciele psów - przestrzegają uchwałę o obowiązku sprzątania po psach - tłumaczy Andrzej Kaszubowski, komendant Straży Miejskiej w Bydgoszczy.

Średnio podczas nocnych dyżurów do straży z prośbą o interwencję dzwoni blisko 40 osób. Tylko śródmieście patrolują dwa zespoły strażników (i trzy policji). Awantury domowe, bójki na ulicach, pijani leżący na chodnikach to najczęściej podejmowane przez municypalnych nocne interwencje. Od sobotniej nocy każdy dzwoniący pod jej numer alarmowy zostanie przełączony na policję. Komendant zapewnia, że wycofanie strażników z ulic nie wpłynie na pogorszenie bezpieczeństwa w mieście. - W miejsce naszych patroli wejdą policjanci z kompanii kandydackiej - zapowiada Andrzej Kaszubowski.

Patrolujący w nocy ulice strażnicy uważają, że powody wycofania ich z nocek są inne. - Zrobił się szum, bo związku zawodowe zaczynają głośno mówić o podwyżkach, w tym także o większych pieniądzach za pracę w nocy. Zamiast nam dodać pieniędzy wolą nas zdjąć z ulic. A my chcemy pracować w nocy - powiedział strażnik proszący o zachowanie anonimowości. Usłyszeliśmy również o drugim powodzie. To system GPS, o którym już pisaliśmy. Przypomnijmy, że zostanie on zamontowany z budżetu straży, a nie miasta jak zakładano. 330 tysięcy złotych, które mają zostać na tę inwestycję wydane, miasto obiecało oddać straży. - Po zdjęciu nas z nocek do końca roku pan komendant na tym zaoszczędzi i miasto nie będzie musiało nic zwracać - mówią strażnicy.

Andrzej Kaszubowski odpiera zarzuty: - Nie działam przeciwko strażnikom tylko w ich interesie. Kieruję się również potrzebami miasta. A potrzeby miasta to wzmożone kontrole właścicieli posesji i psów - odparł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!