Rywalizacja nie musi dzielić

Podobnie jak przed czterema laty, w wyborach do samorządu w Gniewkowie zapowiada się ostra rywalizacja. O mandat radnego ubiega się aż 117 kandydatów, a miejsc jest tylko 15.

Gniewkowo znów zajmuje pierwsze miejsce w powiecie inowrocławskim, jeśli chodzi o liczbę osób startujących w wyborach na burmistrza.

<!** reklama left>- W poprzednich wyborach startowało dziewięciu kandydatów, w tych jest tylko o jedną osobę mniej. Większość z nich to ludzie, którzy już wcześniej mieli do czynienia z samorządem lub pracowali w urzędzie - informuje przewodnicząca Miejskiej Komisji Wyborczej – Irena Meier.

Jedyną nową osobą w tym gronie, jest, nieznany do tej pory, kandydat Samoobrony - Juliusz Hejnowicz.

W wyborach naprzeciwko siebie stanęli dotychczasowy burmistrz Jerzy Maza i jego zastępca Tomasz Sołtys. Pierwszy startuje z ramienia KWW Strażak, drugi z KWW Inicjatywa Gniewkowo.

Choć obaj będą ubiegać się o najważniejsze stanowisko w gminie, wcale ich to nie poróżniło. Jerzy Maza namawiał zastępcę do tego, by startował w wyborach, a Tomasz Sołtys równie życzliwie wyraża się o szefie.

- Przez cztery lata burmistrz nie hamował moich działań. A decyzja, kto ma zsiąść w urzędzie i tak należy do mieszkańców - mówi Tomasz Sołtys.

Z ramienia KWW Porozumienie startuje natomiast Adam Roszak, obecnie inspektor d/s dróg. Kandydatem komitetu wyborczego WSK-O Mała Ojczyzna jest Joanna Borowska, dyrektorka Szkoły Niepublicznej w Gąskach. Ponownie o fotel ubiega się Bogumiła Pęczkowska, która wcześniej była sekretarzem urzędu, później naczelnikiem oświaty, a ostatnio skarbnikiem w Urzędzie Gminy Inowrocław. Jest jeszcze jedna kobieta w tym gronie – Maria Wiśniewska, która w przeszłości sprawowała funkcję zastępcy burmistrza. Kandydatem lewicy na burmistrza Gniewkowa jest Zdzisław Tyburek. Przez ostatnie cztery lata zasiadał w Radzie Powiatu, a wcześniej był przewodniczącym Rady Miejskiej w Gniewkowie.