Rynek na razie tylko w wyobraźni

- Chciałbym, aby jesienią kilka budynków było w stanie surowym - mówi burmistrz Andrzej Brzeziński. Na razie włodarz bezskutecznie poszukuje wykonawcy projektu.

Wygląda na to, że nie tylko budowlańcy, którzy układają cegły i mieszają zaprawę wyjechali za chlebem i lepszym zarobkiem do Anglii czy Irlandii. Zaczyna też brakować projektantów i architektów, o czym niedawno przekonał się burmistrz Janikowa Andrzej Brzeziński.

Nowoczesna wizja burmistrza

- Ogłosiłem przetarg na koncepcję rynku - mówi janikowski włodarz. - Po materiały zgłosiły się dwie firmy, ale więcej już żadna się nie odezwała. I to jest porażka, bo będziemy musieli powtórzyć ogłoszenia, a przez to rozpoczęcie inwestycji może się opóźnić. Widać, że liczba projektantów zmalała, a ci co pozostali są zawaleni robotą. A ja już widzę ten rynek oczami wyobraźni.

<!** reklama left>Centrum Janikowa ma się zdecydowanie różnić od rynków, które są w okolicznych miastach i miasteczkach. Burmistrz chce, by budynki były oryginalne i nowoczesne.

- Nie mamy kilkusetletniej historii, a kilkadziesiąt lat temu, w miejscu, gdzie ma powstać rynek były tylko gołe pola, więc nie możemy się wzorować na innych miastach - przekonuje.

Chętni na mieszkania

Burmistrz zaplanował, że jesienią zostaną wzniesione mury pierwszych budynków. Zimą ekipy budowlane mogłyby wykonywać dalsze prace wykończeniowe. Mają powstać 63 mieszkania. Już teraz jednak wiadomo, że chętnych na to, by kupić lokal w centrum Janikowa może być znacznie więcej. Ludzie bowiem przychodzą do urzędu i pytają kiedy będą mogli kupić mieszkania. Z biegiem czasu cały plac przeznaczony na rynek ma zostać zabudowany nowoczesnymi domami. Włodarz szacuje, że inwestycję uda się zakończyć w ciągu kilku najbliższych lat. Podobne trudności jakie gmina ma ze znalezieniem projektanta, mogą się jednak pojawić w drugiej fazie inwestycji, gdy trzeba będzie znaleźć odpowiedniego wykonawcę.