Ryczałt ocalał, stawki do kosza

W 2007 roku nie zniknie ryczałt podatkowy, ale nie będzie w przyszłym roku dwóch stawek podatku dochodowego: 18 i 32%.

Wczoraj posłowie nareszcie zabrali się do zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych - PIT. Najważniejszą decyzją komisji finansów jest utrzymanie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych, o co walczyły organizacje przedsiębiorców.

<!** reklama left>Podatek ryczałtowy nie zniknie, ale będą mogły z niego korzystać tylko te firmy, których roczne przychody nie przekroczą 150 tys. euro (dziś 250 tys. euro). Przyjęta poprawka jest kompromisem między rządem a przedsiębiorcami. Rząd chciał bowiem ryczałt zlikwidować od 1 stycznia 2007 r. Argumentował, że taka forma rozliczania się z fiskusem sprzyja oszustwom i rozwojowi szarej strefy.

Organizacje przedsiębiorców alarmowały, że wiele z pół miliona firm korzystających dziś z ryczałtu może zakończyć działalność. Przyjęta poprawka cieszy związki pracodawców. Konfederacja Pracodawców Polskich twierdzi, że obniżenie pułapu przychodów nie przyniesie negatywnych skutków, gdyż niewiele firm wypadnie z ryczałtu. Także Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan jest zadowolona, że wbrew stanowisku rządu udało się ryczałt uratować.

Nie udało się natomiast przyjąć poprawki wprowadzającej od 1 stycznia 2007 r. dwie stawki PIT: 18 i 32%. Taką propozycję forsowała Platforma Obywatelska.

- Apeluję do posłów, szczególnie Prawa i Sprawiedliwości, o przyjęcie tej poprawki, gdyż są to rozwiązania, które PiS obiecało, ale się z nich wycofało. Sytuacja gospodarcza pozwala na to, aby te dwie niższe stawki zaczęły obowiązywać już od przyszłego roku - mówił Zbigniew Chlebowski, wiceprzewodniczący klubu PO.

Jego apel nie odniósł skutku. Głosami posłów koalicji dwie stawki zostały wyrzucone do kosza.