Z naszą redakcją skontaktował się mężczyzna, który mieszka przy ul. Czarnieckiego w Słupsku. Czytelnik poinformował nas o złym stanie tej ulicy i poprosił nas o pomoc i nagłośnienie sprawy.
- Ja wiem, że jest to nieduża ulica, a nie żadna główna. Ale to w końcu jest część naszego miasta, tu ludzie też mieszkają, przemieszczają się i chcą mieć jakieś normalne warunki. Tu są same wyboje, asfalt to chyba za PRL-u był położony i do tej pory nie wymieniany - żali się nasz czytelnik (nazwisko do wiadomości redakcji).
Mężczyzna wylicza kolejne braki tej ulicy.
- Pełno tu dziur, moje wnuki jak do mnie przyjeżdżają, to nie mogą nawet normalnie zaparkować samochodu, takie doły są. Gdy pada deszcz, to wyrywa wszystko z tej ulicy. Przydałyby się także chodniki, bo tych od pewnej części ulicy brakuje - mówi czytelnik.
O sprawie poinformowaliśmy Zarząd Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. Tam jednak dowiedzieliśmy się, że mieszkańcy tej części miasta nie mają co liczyć na szybkie pojawienie się tam drogowców.
- Ulica Czarnieckiego to ulica osiedlowa, która od ulicy Jana Kazimierza aż do parku jest ulicą ślepą. Przeznaczona jest ona wyłącznie do ruchu osiedlowego. Kilka lat temu odcinek od ulicy Jana Kazimierza do ulicy Chrobrego został wyremontowany i wykonany w technologii płyt i jego stan jest bardzo dobry - tłumaczy Marcin Grzybiński, rzecznik Zarządu Infrasrtuktury Miejskiej w Słupsku.
- Stan tej ulicy jest przez nas na bieżąco monitorowany. Nie ma aktualnie planów remontu kapitalnego tego ślepego odcinka, który jest pokryty warstwą bitumiczną. Również nie wymaga on natychmiastowej interwencji. Na tym odcinku ruch dotyczy tylko dojazdu do posesji. Ruch pieszych dopuszczony jest po jezdni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?