Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozliczą aktywistów i maruderów

Tomasz Keller
Ostatnie cztery lata Rady Miejskiej w Świeciu to kłótnie i trzaskanie drzwiami, ale też wiele korzystnych dla miasta uchwał. Jak odnajdywali się w tych realiach rajcy?

Ostatnie cztery lata Rady Miejskiej w Świeciu to kłótnie i trzaskanie drzwiami, ale też wiele korzystnych dla miasta uchwał. Jak odnajdywali się w tych realiach rajcy?

<!** reklama right>Biorąc pod uwagę aktywność radnych ze Świecia podczas sesji, daje się zauważyć wyraźny podział na tych, którzy zajmowali stanowisko niemal na każdym posiedzeniu i tych, których barwę głosu poznawaliśmy rzadko. Brak aktywności trudno zarzucić Tadeuszowi Zawiasińskiemu, Pawłowi Knapikowi, Gabrieli Chmiel, Helenie Ratce-Fejtko czy Januszowi Królewiczowi. Czy ich wystąpienia zawsze bywały uzasadnione? Część politycznej konkurencji ma co do tego wątpliwości.

Na drugim biegunie można umiejscowić Edwarda Brucknera, Henryka Trochowskiego czy Janusza Rogalę, których ani razu nie odnajdziemy w protokołach z tego roku (sprawdziliśmy)! Widocznie flesze aparatów i kamery telewizyjne niezbyt im służyły. Radny Trochowski podobnie zresztą jak Zbigniew Myrda, dużo chętniej zabiera głos na spotkaniach komisji sportu. Jak ważne dla mieszkańców pomysły tam forsowali, świadczy popularność tego drugiego, który głosami Czytelników zwyciężył w plebiscycie „Expressu” na najlepszego radnego. Inną kategorię rajców, którą można wyodrębnić, to tzw. „specjaliści”, mający swojego „konika”. Zbigniew Rydziel i Bogdan Tarach często mówili o rolnictwie, ale gdy tematy schodziły na inne tory, woleli pozostawać w cieniu. Halina Szolginia najchętniej wypowiadała się o zdrowiu, Józef Pawłowski o bezpieczeństwie, Jerzy Kapuściński o finansach, a Michał Lar o sporcie. W mijającej kadencji nie obyło się bez sporów i kontrowersyjnych uchwał. Do tych należy zaliczyć na pewno udzielenie 100 tys. złotych „prezentu” partnerskiej gminie Pieszyce, uchwalenie bonifikaty przy przekształceniu wieczystego użytkowania nieruchomości na prawo własności, pobieranie opłat za odczyt wodomierzy czy nawet wybór koordynatora Młodzieżowej Rady Gminy. Te kwestie dzieliły radnych najbardziej, nie mówiąc już o osobistych animozjach. Jak mijającą kadencję ocenia Jerzy Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej w Świeciu?

- Myślę, że udało nam się zrobić przez te cztery lata wiele dobrego. Różniliśmy się w niektórych sprawach, ale tak bywa wszędzie. Uważam, że jednolitość poglądów niekoniecznie musi być dobra. Opozycja jest potrzebna, byle dysponowała zasadnymi argumentami, a z tym bywało już różnie. Czy mam sobie coś do zarzucenia? Może faktycznie, jak niektórzy mi zarzucają, czasami reagowałem zbyt raptownie - mówi Jerzy Wójcik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!