Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice broni jeszcze nie złożyli

Renata Napierkowska
Mieszkańcy Sukowych nie godzą się na zamknięcie tutejszej podstawówki. Jeśli jednak szkoła przestanie istnieć, chcą, by dzieci uczyły się w placówce w gminie Strzelno.

Mieszkańcy Sukowych nie godzą się na zamknięcie tutejszej podstawówki. Jeśli jednak szkoła przestanie istnieć, chcą, by dzieci uczyły się w placówce w gminie Strzelno.

Najłatwiej z decyzją samorządowców o likwidacji trzech podstawówek pogodzili się mieszkańcy Popowa. W Racicach rodzice już się otrząsnęli po szoku, jaki im zgotowano kilka miesięcy temu i zabiegają o utworzenie szkoły społecznej. W Sukowych natomiast wciąż wrze. Rodzice najpierw odwołali się od decyzji radnych do kuratorium oświaty, a teraz szukają ratunku u wojewody. - Dla mieszkańców naszej wsi, ta szkoła była wszystkim. Teraz wieś zamieni się w kulturalną pustynię. Nie chcemy do tego dopuścić. Nasze dzieci mają po likwidacji przejść do szkoły w Polanowicach. Jednak jeśli u nas nie będzie podstawówki, to poślemy je do Stodół w gminie Strzelno - zapowiadają rodzice.

<!** reklama right>Zarówno samorządowcy, jak i mieszkańcy Sukowych, czekają teraz na decyzję wojewody. Burmistrz jest jednak spokojny, bo jak twierdzi, prawo w żaden sposób nie zostało naruszone. - Wojewoda nie ma kompetencji, by decydować czy szkoła ma istnieć, czy nie. A po tym, co się działo w minionym roku w Siedlimowie, zwracaliśmy baczną uwagę, by w najmniejszym stopniu nie naruszyć przepisów. Wojewoda nie ma więc podstaw do tego, by uchylić uchwałę o likwidacji szkół - zapewnia burmistrz Kruszwicy Tadeusz Gawrysiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!