Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rewolucje, ale tylko w zarządzie

Tomasz Keller
Klub wciąż nie może znaleźć nowych piłkarzy, za to co chwilę dochodzi w nim do zmian wśród działaczy. Ostatnia bardzo zaskoczyła piłkarskie środowisko w powiecie świeckim.

Klub wciąż nie może znaleźć nowych piłkarzy, za to co chwilę dochodzi w nim do zmian wśród działaczy. Ostatnia bardzo zaskoczyła piłkarskie środowisko w powiecie świeckim.

<!** Image 2 align=right alt="Image 44662" sub="Obrońca Przemysław Muszyński(bez piłki) nie będzie już grał w Tęczy, gdyż zdecydował się przywdziać koszulkę Gromu Osie">Chodzi o Karola Żurka, który jeszcze kilka miesięcy temu pełnił funkcję prezesa Strażaka Przechowo. Po wejściu w ostry konflikt z większością tamtejszych działaczy, podziękowano mu za współpracę i niemal jednogłośnie przegłosowano jego dymisję.

Od niedawna Karol Żurek jest już wiceprezesem Tęczy Wiąg. Zastąpi w tej roli Michała Lara, który pozostaje jednak zwykłym członkiem zarządu i nadal będzie pełnić funkcję kierownika klubu.

- Karol Żurek jest bardziej dyspozycyjny i ma o wiele więcej wolnego czasu ode mnie. Nie ukrywam, że chcemy wykorzystać jego ogromne doświadczenie, kontakty i piłkarską wiedzę. Dziwię się, że Przechowo pozbyło się tak doświadczonego działacza - mówi Michał Lar, kierownik Tęczy Wiąg.

<!** reklama left>Zapytany, czy klub nie obawia się krytyki po takiej decyzji, odpowiada: - My do niego nic nie mamy. Liczymy, że dzięki jego umiejętnościom uda nam się pozyskać nowych zawodników albo sponsora.

Na razie zespół prowadzony przez Henryka Trochowskiego, a po stronie transferów notuje więcej strat niż korzyści. Niedawno drużynę opuścił obrońca Przemysław Muszyński, który przeniósł się do Osia. Do pracy w Anglii wyjechał Marek Nowicki, a wśród nowych trenujących pojawił się jedynie Robert Dyjach.

W miniony weekend Tęcza rozegrała sparing kontrolny z Gromem Osie, remisując na wyjeździe 2:2. Pierwszego gola dla Wiąga zdobył Łukasz Karbownik, a drugiego (uwaga!) Paweł Litkowski. Najlepszy napastnik Tęczy w poprzednim sezonie i jeden z lepszych strzelców całej klasy A powrócił na jakiś czas z ziemi Albionu i zagrał gościnnie w Osiu. Wszyscy w klubie życzyliby sobie, by wrócił na stałe, gdyż to głównie dzięki bramkom Litkowskiego, Tęcza utrzymała się w klasie A. Jego brak jest bardzo odczuwalny w zespole. - Co najważniejsze, Paweł przebywając w Anglii, cały czas miał kontakt z piłką. Widać, że jest gotów do gry w każdej chwili - mówi Michał Lar. - Powiedział nam, że zamierza jeszcze wrócić tam na kilka tygodni, ale ma to już być jego ostatni wyjazd i liczymy, że po powrocie wzmocni nasz zespół, zwłaszcza, że cały czas jest zgłoszony do gry - dodaje kierownik Tęczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!