Rafał Trzaskowski ledwo został prezydentem Warszawy, a już wycofuje się z niektórych obietnic
Brak podwyżek dla nauczycieli
Rafał Trzaskowski obiecywał również podwyżki dla nauczycieli. W kampanii mówi, że chce przeznaczyć dodatkowe 350 złotych dla każdego nauczyciela kontraktowego w Warszawie i 250 złotych dla każdego nauczyciela stażysty. Oprócz tego obiecywał stworzenie specjalnego programu stypendialnego - 1000 złotych stypendium naukowego dla wybitnych nauczycieli. Teraz jednak zmienił zdanie.
- Na początku roku 5-procentowa podwyżka, od tego zaczynamy, a te podwyżki będą wyższe dla tych najmłodszych stażem nauczycieli, dlatego że tutaj mamy największy deficyt. Chcemy przyciągać i utrzymać w zawodzie nauczycieli, żeby było komu uczyć nasze dzieci, ale - zgodnie z zapowiedziami - później te podwyżki obejmą także nauczycieli kontraktowych – mówił już jako prezydent Warszawy.
5-procentowa podwyżka, to - jak wyliczyła "Gazeta Stołeczna" - nie 250 zł, a ledwie kilkadziesiąt złotych (przy średniej pensji 1750 złotych netto). A bardziej doświadczeni nauczyciele kontraktowi obeszli się smakiem, bo obiecanych 350 złotych na razie nie dostaną. O wspomnianym stypendium dla najwybitniejszych też cisza.